Wczorajsza sesja upłynęła inwestorom w mieszanych nastrojach. Blue chipy spadły o 0,3%, kończąc notowania na poziomie 2536,4 pkt. Dużo lepiej poradziły sobie mniejsze i średnie podmioty. WIG50 podniósł się o niemal 0,9%. Wtórował mu indeks WIG250, który zyskał 0,7%. Przełożyło się to jednak w niewielkim stopniu na indeks szerokiego rynku, który wzrósł o niecałe 0,1%. Bez większych ruchów obyło się na pozostałych europejskich rynkach. Niemiecki DAX obsunął się o 0,1%, a londyński FTSE pozostał niemal bez zmian. Węgierski BUX wzrósł o 0,2%. Z lepszymi nastrojami mieliśmy do czynienia na rynkach globalnych. W USA S&P500 zyskał 0,4%, a Nasdaq 0,8%. Na plusie znalazł się równie Russell, który wzrósł o 0,6%. W Japonii Nikkei podskoczyło o 0,8%. Tracą natomiast kontrakty na amerykańskie indeksy (po ok. 0,1%). Odczyty makro zaczęliśmy od danych o inflacji w Chinach. Podobne odczyty dotrą do nas nad ranem z Niemiec oraz Francji. Nieco później czeka nas wysyp informacji o stanie produkcji przemysłowej na emerging markets. Po południu dotrą do nas dane z USA (liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, budżet federalny). Wieczorem czeka nas natomiast pierwsze publiczne wystąpienie Mario Draghie’go od czasu obniżenia stóp procentowych. Spodziewam się, że początek sesji przebiegnie w neutralny sposób mając na względzie brak większych ruchów na dużych europejskich rynkach. Rynek czeka na słowa szefa EBC i pod to będą „grać” inwestorzy na rynkach globalnych. Najbliższego wsparcia można się dopatrywać w okolicach 2510 pkt.
pobierz pełny biuletyn