Po trzech sesjach uspokojenia, środa przyniosła większą przecenę, co przy wykupionym rynku jest naturalne. Kontrakt stracił 0,7% i zakończył na 2494 pkt. Jesteśmy więc w okolicach pierwszego wsparcia wynikającego z wybicia ostatniego szczytu (2495 pkt). Na razie byki nie mają więc większych powodów do niepokoju. Ten pojawi się dopiero poniżej 2466-2460 pkt (połowa świecy z ubiegłej środy, 38% zniesienia wzrostów, wcześniejsza luka). Na ten moment pozostaje gra po długiej stronie rynku po skutecznej obronie wspomnianych wsparć. Szczególnie zwróciłbym uwagę na 38% zniesienia ostatnich wzrostów (2466 pkt), bowiem podobna technika zatrzymała korektę sierpniowych wzrostów. Potencjalny zasięg wynikający z równości tych fal to ok. 2550 pkt. Do tej pory kontrakt złapał maksymalnie 2529 pkt. Oczywiście "rynek to nie apteka", ale dopóki bronią się wsparcia, dopóty jest na to szansa. Na rynkach zagranicznych S&P500 wrócił ponad 1991 pkt odbierając tym samym ochotę do handlu pesymistom. W Europie DAX bez większej zmienności. Ta jest na rynku walutowym, szczególnie na EUR/USD, chociaż i tu można wskazać silniejsze techniczne wsparcie w okolicach 1,28 pkt. Fundamentalnie jednak wszystko wskazuje na dolara. Sentyment w tej kwestii może zmienić przyszłotygodniowe posiedzenie FOMC z nowymi projekcjami makro dla amerykańskiej gospodarki.
pobierz pełny biuletyn