Nowy tydzień i miesiąc rozpoczęliśmy po zielonej stronie. Kontrakt pozostawał na plusie przez cały dzień mimo słabszych odczytów makroekonomicznych w Europie (finalne odczyty PMI) czy kolejnych informacji z Ukrainy, gdzie rząd traci strategiczne punkty na rzecz separatystów. UE i USA dyskutują o nałożeniu nowych sankcji na Rosję, a to stacza tamtejsze indeksy i walutę (rubel najsłabszy w historii). U nas handel był względnie spokojny z niskimi obrotami (święto w USA i brak sesji). Ostatecznie zakończyliśmy na 2402 pkt, czyli 0,7% na plusie. Technicznie nic się nie zmieniło. Dynamiczne spadki z końcówki ubiegłego tygodnia udało się zatrzymać na 2370 pkt (38% zniesienia sierpniowych wzrostów) i poziom ten jest bardzo ważny dla krótkoterminowego postrzegania rynku. Od góry mamy listopadową linię trendu spadkowego, na której byki poległy w ubiegłą środę. Dziś do gry wracają Amerykanie, a z istotniejszych danych makro poznamy ISM i PMI dla przemysłu największej gospodarki.
pobierz pełny biuletyn