Po pewnym deficycie informacyjnym w pierwszej części tygodnia, dzisiaj czas przyszedł na ich nadmiar. Opublikowano bowiem wstępne wskaźniki PMI dla głównych gospodarek globu, ale nie tylko. Wiele krajowych spółek pochwaliło się swoimi wynikami, a w USA wczoraj wieczorem podano do wiadomości protokół z ostatniego posiedzenia FOMC.
Mimo tego zatrzęsienia informacji sama sesja była spokojna i dobrze wpisywała się scenariusz kontynuacji uspokojenia po niedawnym rajdzie. Zresztą żaden z dotychczasowych „koni pociągowych” rynku wynikami się dzisiaj nie podzielił. Były to głównie mniejsze spółki, ale nie brakowało w tym gronie poważnych zaskoczeń. Generalnie wyniki odbierano pozytywnie, gdyż spółki chwaliły się niezłymi zyskami, które zderzały się z niskim oczekiwaniami. W praktyce jedynym wyjątkiem od tej reguły było GTC, ale ta spółki już nie pierwszy raz zaskakiwała negatywnie. Po drugiej stronie był Redan, którego akcje w spektakularny sposób zyskały aż 25%.
Na froncie informacji z gospodarki otrzymaliśmy bardzo dobre doniesienia z USA. Wszystkie tamtejsze publikacje przekraczały oczekiwania na czele z najwyższym od ponad czterech lat wskaźnikiem PMI. Po drugiej stronie była publikacja z Chin, gdzie indeks PMI nieoczekiwanie spadł z najwyższego poziomu od półtora roku i tym samym postawił znak zapytania nad tezą o chińskim ożywieniu. W Europie z kolei odczyty były generalnie słabsze niż się spodziewano, ale pozytywnym wyjątkiem były Niemcy. Owszem, wskaźniki i tam zniżkowały, ale nie tak bardzo jak tego oczekiwano i komfortowo utrzymywały się powyżej newralgicznego poziomu 50 pkt., co inwestorzy starali się odbierać pozytywnie. Widać było wyraźnie, że zarówno w Europie jak i na GPW nie było większych chęci do spadków, co w obliczu gorszych przecież wskazań ze sfery gospodarczej mogło cieszyć i świadczyć o chęci utrzymywania siły.
Z kolei na froncie informacji z banków centralnych dowiedzieliśmy się, że w przypadku kontynuacji publikacji dobrych danych z USA tamtejsza Rezerwa Federalna może wcześniej niż dotychczas się spodziewano podwyższyć stopy. Taki był przynajmniej wydźwięk wczoraj opublikowanego protokołu z lipcowego posiedzenia. Akcje na to niespecjalnie zareagowały, co świadczyło o godzeniu się z przyszłoroczną potrzebą podniesienia kosztu pieniądza. Co ciekawe, opublikowane dzisiaj sprawozdanie z ostatniego posiedzenia RPP sugerowało coś zupełnie innego, czyli możliwość obniżek stóp wskazywaną przez niektórych członków krajowego grona.
Ostatecznie w świetle tych wszystkich doniesień główny indeks w praktyce nie zmienił swojej wartości, czemu towarzyszyły mniejsze obroty. Wszystko to wpisywało się w scenariusz płaskiej korekty, w dalszym ciągu świadczącej o dobrej kondycji rynku, który zbiera siły na kolejne wzrosty.
Łukasz Bugaj