Wczoraj byki poszły za ciosem i zrealizowały techniczny zasięg wzrostu wynikający z formacji "W" (cel 2415 pkt, max 2414 pkt). To również okolice 62% zniesienia całych spadków od czerwca (2404 pkt) czy połowa czarnej świecy z 25 czerwca, wówczas rozpoczętej niedźwiedzią luką (2422-2427 pkt). Jeśli do tego dodamy wykupienie na szybkich wskaźnikach (w 5 sesji ponad 150 pkt), a także spadający LOP (-2,6k pozycji przy ruchu wzrostowym) otrzymujemy poważne ostrzeżenie przed kontynuacją dobrej passy popytu. Na rynkach zagranicznych raczej spokojnie. DAX nie za bardzo ma siły oddalić się od strefy 9000-9200 pkt, S&P500 powoli wraca do niedawnych szczytów. Z Ukrainy napływają kolejne informacje o ostrych walkach. Siły rządowe podobno otoczyły Ługańsk. Niemniej rynki zagraniczne wydają się nie doceniać ukraińskiego ryzyka i właśnie stąd może nadejść jakiś impuls. Kalendarium makro jest względnie puste. Jutro dopiero poznamy zapiski z ostatniego posiedzenia FOMC, a w czwartek wstępne odczyty PMI za sierpień w głównych gospodarkach.
pobierz pełny biuletyn