Wczorajsza sesja na warszawskim parkiecie upłynęła pod zdecydowane dyktando niedźwiedzi. Blue chipy zamknęły się ze stratą rzędu 0,3%, kończąc notowania na poziomie 2362 pkt. Pod kreską znalazły się również WIG50 (-0,8%) oraz WIG250, który spadł aż o 1,2%. Słabe wyniki głównych indeksów pociągnęły za sobą również indeks szerokiego rynku, który stracił 0,5%. Strona podażowa dominowała także na pozostałych europejskich rynkach. Niemiecki DAX oraz londyński FTSE spadły o 0,7%. Na dużym minusie znalazł się też węgierski BUX (-1,7%). Większych zmian nie obserwowaliśmy natomiast w USA. Główne indeksy pozostały niemal w miejscu względem poprzedniej sesji. Rosną natomiast kontrakty na amerykańskie indeksy (po ok. 0,2%). Dzisiejszy kalendarz makroekonomiczny będzie dosyć ubogi. Nad ranem poznaliśmy już wyniki produkcji przemysłowej w Niemczech, której wyniki były dużo słabsze od konsensusu (0,3% vs 1%). Po południu czeka nas decyzja ECB ws. ewentualnej zmiany poziomu stóp procentowych, ale nie należy się tu spodziewać większych zmian. Ciekawsza może być natomiast konferencja Mario Draghiego, która odbędzie się ok. 14:30. Z USA napłyną natomiast informacje o liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Ze spółek notowanych na GPW wynikami kwartalnymi pochwaliły się dziś m.in. Alior oraz Kęty. Wydaje mi się, że początek sesji będzie spadkowy, mając na względzie wyniki na większych rynkach oraz wczorajszą słabą postawę inwestorów w Warszawie. Dla przebiegu notowań w kolejnych godzinach kluczowa może się natomiast okazać popołudniowa konferencja szefa ECB. Najbliższego wsparcia można się doszukiwać w okolicach 2330 pkt.
pobierz pełny biuletyn