Piątkowy handel na Giełdzie Papierów Wartościowych przyniósł sesję dynamicznych zwyżek najważniejszych indeksów. Średnie WIG20 i WIG wzrosły – odpowiednio – o 1,2 i 1,3 procent i pierwszy raz od miesiąca na rynku pojawiła się sesja, na której popyt wysłał sygnał, iż kupujący uznali wyceny za atrakcyjne. W istocie korzeni dzisiejszej zwyżki trzeba szukać we wczorajszej słabości, która sprowadziła WIG20 w pobliże ważnego poziomu 2300 pkt. z dobrą końcówką, która była sygnałem, iż psychologiczna i techniczna bariera aktywizuje kupujących. W efekcie dziś zadanie byków sprowadziło się do przekonania szerszego rynku do korekcyjnych nastrojów. Zadanie zostało wykonane jeszcze przed południem, kiedy właściwie w jednym ruchu WIG20 wrócił nad 2350 pkt., połamał miesięczny trend spadkowy i zmierzył się – w finale z sukcesem – z poziomem 2371 pkt. Bilansem jest sesja przesilenia technicznego, która daje nadzieje graczom, iż czwarty raz w tym roku rejon 2300 pkt. okaże się granicą, poza którą brakuje sprzedających a nie trudno o kupujących. Również w perspektywie tygodniowej, w której WIG20 wzrósł o 0,4 procent, pojawiają się potwierdzenia prowzrostowego układu, w którym gracze operujący w krótkiej i średniej perspektywie mogą szukać swoje szansy z założeniem, iż miesięczna, 200-punktowa fala spadkowa znajdzie korektę a wyceny pozwalają pozycjonować się po lepszą drugą połowę roku. Jeśli gdzieś trzeba szukać zagrożeń dla tego scenariusza, to w zachowaniu rynków otoczenia, które mają za sobą trudny tydzień, z korektą w centrum sceny i powrotem obaw o kondycję sektora bankowego w Europie. W bliskim terminie to właśnie świat jawi się jako słabszy od GPW i rynek w Warszawie może zostać zmuszony do korygowania własnej słabości w kontekście korekty wcześniejsze siły na giełdach bazowych. Jednak w nowy tydzień GPW wchodzi z apetytami, które pozwalają oczekiwać spotkania WIG20 z rejonem 2400 pkt. Pokonanie równego poziomu będzie wezwaniem do spoglądania na 2500 pkt., gdzie zaczęła się fala czerwcowej wyprzedaży.
Adam Stańczak
DM BOŚ SA