Piątkowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych przyniosły sesję, w trakcie której na wartości zyskały wszystkie głównie indeksy, ale najważniejszym była zwyżka WIG20. Średnia spółek o największej kapitalizacji wzrosła o 0,45 procent i zakończyła tydzień na poziomie 2421 pkt. W skali tygodnia wzrost wyniósł 1 procent, co poszerzyło listopadowy zysk do 4,5 procent. Wyliczając dalej sukcesy strony popytowej należy odnotować, iż licząc w zamknięciach dni WIG20 znalazł się na poziomie najwyższym od końca sierpnia 2011 roku. Również w sierpniu 2011 roku należy szukać konkurencji dla najwyższego zakończenia tygodnia i miesiąca. Inaczej rzecz ujmując popyt zdołał dziś wynieść WIG20 do poziomów, które są granicą przeszło rocznego trendu bocznego.
Niedosytem jest tylko brak zakończenia powyżej poziomu 2424 pkt., na którym ostatnio łamały się fale wzrostowe. Nie ma jednak wątpliwości, iż dobra końcówka listopada jest bazą, na której strona popytowa próbuje zbudować platformę do zakończenia roku na nowych maksimach trendu. Konsekwencją byłoby wybicie się indeksu z szerokiej na 400 punktów konsolidacji, która od miesięcy zmusza graczy do zdystansowanego oglądu spółek zgrupowanych w prestiżowej średniej warszawskiego parkietu. Na optymizm rynku wskazuje również spokój, z jakim gracze przyjęli dziś wczorajszą porażkę popytu w rejonie tegorocznego maksimum na 2424 pkt.
W klasycznym odczytaniu rynek odbijający się od kluczowego oporu wzywa do realizacji zysków a dziś kupujący nie tylko skontrowali stronę podażową, ale również zdołali zneutralizować niepokojące sygnały lokalnego przesilenia. W sumie można postawić tezę, iż dzień, tydzień i miesiąc układają się w czytelny obraz rynku, na którym kupujący ze spokojem patrzą w nowy miesiąc licząc na dobrą końcówkę roku. Jeśli pozytywny scenariusz miałby zostać zrealizowany, to 2500 pkt. wydaje się poziomem minimum, który rynek zechce przetestować jeszcze przed końcem grudnia. Na dziś do psychologicznej bariery brakuje ledwie 3,3 procent, co jest wynikiem łatwym do osiągnięcia zwłaszcza w okresie, w którym większość graczy oczekuje tzw. rajdu Świętego Mikołaja.
Adam Stańczak
DM BOŚ SA