Wtorkowe notowania na rynku warszawskim skończyły się spadkami najważniejszych indeksów. WIG20 stracił 0,40 procent przy blisko 874 mln złotych obrotu, gdy indeks szerokiego rynku WIG wzrósł o 0,50 procent przy obrocie kosmetycznie wyższym od 1 mld złotych. Oddech rynku w WIG20 przecenił 15 spółek przy 4 zachowujących się w czytelnej kontrze do rynku. Akcje CD Projekt zyskały o 2,17 procent, gdy spółka Dino zdrożała o 1,44 procent. Częścią rozdania była odpowiedź graczy na impulsy z rynków surowcowych. Zwyżka KGHM o 2,22 procent na spadającym rynku była echem wzrostu cen miedzi o około 1 procent wywołanego spekulacjami, iż władze chińskie planują nowy program wspierający tamtejsze rynki akcji. Mocny wzrost zanotowały też akcje JSW, które zdrożały o 9,19 procent. W tym wypadku, na rynku pojawiły się spekulacje o rekomendacji dla spółki ze strony jednego z amerykańskich banków. Jednak poza koszykiem WIG20 dobrze radziły sobie również akcje Bogdanki, które zdrożały o 1,35 procent mimo spadku indeksu mWIG40 o 0,82 procent. Finalnie sesję – zwłaszcza w wykonaniu WIG20 – można uznać za konsolidacyjną. Zawieszenie Warszawy było echem zachowania giełd bazowych, gdzie indeksy poszukały wyciszenia po zwyżkach z końcówki poprzedniego tygodnia. W finale sesji na GPW niemiecki DAX przesuwał się o ledwie 0,2 procent, a na Wall Street główne indeksy – S&P500 i Nasdaq Composite – oscylowały wokół poniedziałkowych zamknięć przy relatywnie wąskim zakresie wahań. Lokalną zmienną pozostał układ techniczny na wykresie WIG20. Indeks ma za sobą kolejny dzień zawieszenia pod linią lokalnego trendu spadkowego, która jest też linią prowadzącą korektę. Z tej perspektywy patrząc sesja była wezwaniem do czekania przesilenie, które wyśle sygnał zakończenia korekty lub wzmocni rynkowe oczekiwania na pogłębienie spadku WIG20 w rejon 2130-2100 pkt. W trakcie kolejnych sesji warto jednak oczekiwać podporządkowania rynku kondycji giełd bazowych. Wejście Fed w fazę medialnej ciszy przed styczniowym posiedzeniem FOMC i trwający sezon publikacji raportów kwartalnych owocuje skupieniem graczy na wynikach spółek, które zepchnęły w cień dane makro i pytania o przyszłość polityki Fed. W efekcie rynek warszawski powinien poruszać się razem ze światem przy stale obecnej wrażliwości na to, jak będzie układała się relacja złotego z dolarem.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ
Wydział Analiz Rynkowych
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.