Otwarcie nowego tygodnia na rynku warszawskim przyniosło spokojną sesję, która skończyła się skromnymi przesunięciami głównych indeksów. WIG20 wzrósł o 0,19 procent przy 900 mln złotych obrotu, gdy indeks szerokiego rynku WIG20 zyskał 0,24 procent przy 1,02 mld złotych obrotu. W porannej części rozdania rynek próbował posilić się piątkowymi zwyżkami na Wall Street, ale optymizm szybko został zredukowany razem z gasnącymi zwyżkami indeksów na rynkach europejskich. W efekcie po 90 minutach rynek wrócił do równowagi w rejonie 2200 pkt., w której zakończyła się finałowa sesja poprzedniego tygodnia. Pod względem obrotu na plan pierwszy w WIG20 wybiła się spółka PKO BP, która z 231 mln złotych zebrała czwartą część aktywności rynku w WIG20 piątą na całym rynku. Szczególnie słabo w gronie blue chipów wypadły akcje Allegro, które przeceniono o 4,08 procent. Ruchy kapitału na pojedynczych walorach nie przełożyły się jednak na zmienność rynku w całości i w przypadku WIG20 sesję zdominowała konsolidacja. Z perspektywy technicznej do odnotowania jest nieudana próba pokonania przez indeks WIG20 linii lokalnego trendu spadkowego, która jest tożsama z linią prowadzącą korektę. Zachowanie rynku na oporze oznacza, iż podaż zachowała lokalną przewagę techniczną i stale trzeba liczyć się z ryzykiem pogłębienia przeceny w rejon 2130-2100 pkt. Brak wybicia i wzmocnienie oporu nie negują jednak wspomnianego wyższej zawieszenia WIG20 w rejonie 2200 pkt., które narzuca czekanie na kolejny ruch rynku. Zasadnym wydaje się przyjęcie założenia, iż lokalne zmienne przegrają z zewnętrznymi i układem sił, jaki w bliskiej przyszłości ukształtuje relację złotego z dolarem. W tym kontekście warto odnotować, iż ostrzeżenia przed dalszym spadkiem WIG20 mają swoje odzwierciedlenie na wykresie pary USDPLN, który stale wysyła sygnały dalszego umocnienia dolara do złotego.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ
Wydział Analiz Rynkowych
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.