Wtorkowe notowania na rynku warszawskim skończyły się zwyżkami najważniejszych indeksów. WIG20 zyskał 0,37 procent przy obrocie większym niż 1 mld złotych, gdy indeks szerokiego rynku WIG wzrósł o 0,51 procent przy obrocie przekraczającym 1,2 mld złotych. Rynek poszukał zwyżek mimo presji spadkowej z otoczenia, gdzie Europa nie potrafiła silnie odpowiedzieć na poniedziałkowe odbicie na Wall Street w segmencie spółek technologicznych. Oddech rynku był adekwatny do wyniku i w WIG20 zwyżki zanotowało 12 walorów przy 8 przecenionych. Na plan pierwszy wybiły się dwuprocentowe wzrosty Allegro i LPP, a po stronie spółek przecenionych spadek mBanku o przeszło 1 procent. Na całym rynku zwyżki zanotowało 53 procent walorów przy 34 procent przecenionych i 13 procent bez zmian. Warto odnotować lepszą postawę spółek o małej i średniej kapitalizacji, których indeksy sWIG80 i mWIG40 zyskały – odpowiednio – 1,02 procent i 0,51 procent. Wynik sesji może wskazywać, iż rynek szuka odporności na korektę na świecie, stara się posilać impulsami wzrostowymi i ignorować spadkowe. Warto jednak pamiętać o solidarnym ze światem spadkowym otwarciu roku, które było zbudowane na wspólnym korygowaniu zeszłorocznych zwyżek. Z perspektywy technicznej sesja była kolejnym dniem porażki podaży, która od pięciu sesji nie potrafi ulokować WIG20 poniżej wsparcia w rejonie 2265 pkt. W przypadku popytu można mówić o udanej stabilizacji indeksu w rejonie 2265 pkt. Kolejny ruch rynku zapewne będzie zbudowany na zachowaniu giełd bazowych, które mają już na radarze czwartkowe odczyt wskaźników inflacji CPI w USA za grudzień. Dane amerykańskie powinny przesądzić o tym, w jakich nastrojach rynki będą kończyły drugi tydzień nowego roku.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ
Wydział Analiz Rynkowych
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.