Czwartkowe notowania na rynku warszawskim przyniosły sesję wyciszenia zmienności po środowych emocjach. WIG20 zanotował skromne przesunięcie o 0,32 procent, gdy indeks szerokiego rynku WIG spadł o 0,33 procent. W centrum uwagi pozostała spółka PKN Orlen, która przez większą część sesji dominowała aktywnością w WIG20. Spokojne pod względem zmienności rozdanie można uznać za konsolidację w konsolidacji. WIG20 przedryfował całość dnia oscylując wokół poziomu 2220 pkt., by zamknąć dzień w rejonie 2215 pkt. W istocie, płaska sesja została zagrana w granicach konsolidacji wyznaczanych przez szczyt hossy w rejonie 2270 pkt. i pokonane opory w rejonie 2200 pkt., gdzie lokował się poprzedni szczyt hossy wyznaczony przed sierpniowo-wrześniową korektą. Zachowanie rynku i obraz techniczny rozdania narzucają czekanie na przesilenie w konsolidacji, nowe ułożenie się GPW po wczorajszym tąpnięciu PKN Orlen i zaskoczeniu dla graczy ze strony koalicji szykującej się do przejęcia władzy w Polsce. Niezależnie od konsolidacyjnego położenia indeksu WIG20, sesja czwartkowa kończyła też miesiąc, w którym WIG20 zyskał 3,05 procent. Drugi miesiąc zwyżek w serii przekłada się na powiększenie zysku indeksu w IV kwartale do 15,67 procent. Całość sumuje się w zwyżkę indeksu blue chipów w perspektywie year-to-date o 23,62 procent i bagaż, z jakim rynek wejdzie w finałowy miesiąc roku. Momentum zdaje się sprzyjać bykom razem z kalendarzem i postawą giełd bazowych. Generalnie giełdy weszły właśnie w najlepszy okres roku, a dobry listopad był zwykle dobrym prognostykiem dobrego grudnia. W tym układzie ryzykiem dla rynku w Warszawie jawią się kolejne zaskoczenia ze strony nowego rządu i rysująca się na horyzoncie korekta słabości dolara, który zdaje się wyceniać już tak skrajnie scenariusze, jak pięć obniżek ceny kredytu przez Fed w 2024 roku.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ
Wydział Analiz Rynkowych
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.