Bieżący tydzień nie wygląda zbyt dobrze dla byków na FW20. Po dobrym otwarciu w poniedziałek (na fali wyborów na Ukrainie) i minimalnym wyjściu ponad kwietniowy lokalny szczyt, kolejne odsłony handlu przynoszą ruch w kierunku południowym. Wczoraj przecena nabrała rozpędu do 1,1% na zamknięciu, co oznaczało poziom 2425 pkt. W sumie byliśmy dla blue-chipów najsłabszym rynkiem w Europie. DAX wczoraj praktycznie nie zmienił wartości. Na Wall Street S&P500 ustanowił nowy rekord, chociaż sama końcówka wypadła na małym minusie (-0,1%). Dziś rano wzrosty i spadki na azjatyckich parkietach dzielą się mniej więcej po pół. Nikkei225 zyskał 0,1%. Podobnej skali wzrosty mamy w przypadku futures na DAX i S&P500. Z danych makro mamy dziś zrewidowane informacje o PKB w USA za 1Q’14 (prognoza: -0,4%) – należy jednak brać pod uwagę, że jesteśmy już 2 miesiące po zakończeniu kwartału. Pojawią się także tamtejsze tygodniowe dane o wnioskach o zasiłek dla bezrobotnych. Ostatnie dni przynoszą relatywną słabość FW20 w stosunku do Eurolandu czy Wall Street (natomiast całkiem podobnie w tym tygodniu porusza się chociażby węgierski BUX). Dla byków został już ostatni moment, by nie wymazać pozytywnego obrazu z ostatniego czwartku, gdy po wzrostowej luce, wyrysowana została duża białą świeczka (z poziomu 2410 pkt).