Notowania środowe na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie były kolejnym dniem zwyżek cen. W efekcie WIG20 zyskał 1,78 procent, gdy indeks szerokiego rynku wzrósł o 1,45 procent. Obrót w koszyku blue chipów zbliżył się do 1,19 mld złotych, gdy na całym rynku wyniósł niespełna 1,30 mld złotych. Na plan pierwszy wybiła się postawa spółek bankowych, których indeks WIG-Banki zyskał 2,62 procent przy przeszło 450 mln złotych obrotu. W istocie trójce najbardziej granych spółek na rynku dwie były bankami – Pekao i PKO BP - a trzecią duży udziałowiec w sektorze, spółka PZU. Na akcje trzech liderów przypadło blisko 550 mln złotych obrotu, co przekłada się na 45 procent aktywności rynku w WIG20. Do odnotowania jest też relatywna siła rynku wobec otoczenia, które szukało dziś powrotu do spadków razem ze wzrostem rentowności amerykańskiego długu i reakcjami na wyniki spółek sektora technologicznego w USA, a zwłaszcza źle przyjętego raportu spółki Alphabet (dawniej znanej jako Google). Nie ma wątpliwości, iż lokalne apetyty wzrostowe zderzyły się z presją spadkową z otoczenia, co przypomina zachowanie rynku w tygodniu poprzednim, gdy GPW szukał zwyżek po wyborach parlamentarnych w Polsce, a świat przecen straszony wzrostem rentowności amerykańskich obligacji dziesięcioletnich w okolice psychologicznej bariery 5 procent. Z perspektywy układu sił na wykresie indeksu WIG20 wynikiem sesji jest przeniesie gry w rejon 2096 pkt. skąd jest daleko do oporów i wsparć zbudowanych przez rozpiętość notowań z tygodnia poprzedniego. W szerszej perspektywie patrząc na wykresie WIG20 liczą się poziomy 2200 pkt. i 2000 pkt., więc rynek potrzebuje przesunięć po około 100 punktów, by testować kluczowe bariery. W zarysowanym układzie sił finał tygodnia jawi się jako przesądzony. Indeks WIG20 skończy tydzień na poziomach neutralnych, a czekanie na przesilenie przeniesie się na finałowe sesje października.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ
Wydział Analiz Rynkowych
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.