Wtorkowa sesja nie obfitowała w bodźce makroekonomiczne, co ponownie przełożyło się na niewielkie wahania kursów. Blue chipy zyskał 0,4%, kończąc notowania w okolicach 2410,2 pkt (poziom oporu), a indeks szerokiego rynku wzrósł o jedyne 0,3%. Mieszane odczucia można mieć patrząc na europejskie rynki. Duże giełdy, takie jak DAX czy FTSE nieco spadły (odpowiednio 0,2% i 0,6%). Natomiast węgierski BUX znalazł się o 0,9% nad kreską. Na czerwono dzień zakończyli też inwestorzy za oceanem. S&P500 spadł o 0,7%, a Nasdaq o 0,8%. Dzisiaj możemy liczyć na większy wpływ danych makro. W nocy poznaliśmy bilans handlu zagranicznego w Japonii, a podobny odczyt ok 10 będzie podany dla strefy Euro. Nieco później wyniki sprzedaży detalicznej będą ogłoszone w Wielkiej Brytanii. W USA natomiast będzie podana do publicznej wiadomości liczba wniosków o kredyt hipoteczny. Gwoździami programu będą jednak wydarzenia, które będą mały miejsce po zamknięciu notowań w Warszawie. Tuż po 17 wystąpienie będzie miała Janet Yellen, a ok. 20 zostanie opublikowany protokół z posiedzenia FOMC, który pokaże nam czy zmienił się rozkład się dot. luzowania QE3. Spodziewam się, że także dzisiejsza sesja upłynie pod znakiem marazmu. Mocniejszych ruchów możemy oczekiwać jutro, kiedy to będziemy mieli do czynienia z wysypem odczytów PMI największych gospodarek świata. Górnego ograniczenia dla blue chipów można szukać w okolicach 2430 pkt.
pobierz pełny biuletyn