Finałowa sesja miesiąca na rynku warszawskim skończyła się spadkami najważniejszych indeksów. WIG20 oddał 1,10 procent przy przeszło 1,5 mld złotych obrotu, gdy indeks szerokiego rynku WIG stracił 0,79 procent przy przeszło 2,3 mld złotych obrotu. Zarówno zmiany procentowe, jak i aktywności rynku wskazują, iż sesja przyniosła ożywienie graczy instytucjonalnych, którzy dokowali korekt w portfelach na koniec miesięcznego okresu rozliczeniowego. Ważnym elementem rozdania była korelacja WIG20 ze słabością złotego, który w trakcie zamykania sesji na GPW tracił około 1 procent do dolara. Oddech rynku oddaje relatywną słabość WIG20. W indeksie blue chipów przeceniło się 16 spółek przy ledwie 4 drożejących, gdy na całym rynku można mówić o nieco większej symetrii przy 47 procent spółek przecenionych, 42 procent drożejących i 11 procent bez zmiany ceny. Rozdanie ustaliło spadek WIG20 w skali zakończonego właśnie sierpnia na -7,58 procent, co daje najgorszy wynik miesiąca od września zeszłego roku, który był ostatnim miesiącem bessy. Niemniej, przecenę trzeba umieścić na tle wzrostu indeksu WIG20 w ostatnich dwóch miesiącach o kilkanaście procent. Technicznie patrząc WIG20 cały czas jest w grze o wzrost w skali tygodnia, który byłby pierwszym po serii czterech spadkowych. Nie ma jednak wątpliwości, iż ważnym elementem pierwszego rozdania września będzie korelacja WIG20 z rynkami bazowymi oraz solidarna ze światem odpowiedź na comiesięczne dane z rynku pracy w USA, które będą interpretowane przez pryzmat działań Fed na wrześniowym posiedzeniu FOMC. Później rynek będzie miał okazję złapać chwilę oddechu za sprawą poniedziałkowego święta pracy w USA, które wyłączy z gry przewodnika dla większości giełd na świecie.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ
Wydział Analiz Rynkowych
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.