Piątkowe notowania na rynku warszawskim skończyły spadkami głównych indeksów. WIG20 stracił 1,19 procent przy spadku indeksu szerokiego rynku WIG o 0,56 procent. Relatywna słabość koszyka blue chipów wobec rynku została zbudowana na przecenie 19 walorów przy samotnej zwyżce spółki Kruk, gdy na całym rynku spadki zanotowało 51 procent spółek przy 35 procent rosnących i 14 procent bez zmiany ceny. Cieniem na koszyku blue chipów położyła się postawa spółek surowcowych, które przeceniały się na bazie impulsu z rynków bazowych. Bykom nie pomagała też postawa giełd światowych, które z niepokojem czekały na odczyty amerykańskiej inflacji PPI. Finalnie dane okazały się bez poważniejszego wpływu na notowania, ale też nie wysłały impulsu wzrostowego, jak czwartkowe odczyty CPI z USA. W przypadku WIG20 spadkowa sesja ustaliła wynik tygodnia na -2,97 procent. Spadkowy tydzień powiększył sierpniową korektę do 4 procent. Technicznie patrząc rozdanie nie przyniosło jednak nowych treści. WIG20 utrzymał się nad ustaloną wczoraj strefą wsparcia w rejonie 2100-2090 pkt. Niemniej, rynek stale musi szukać kształtu konsolidacji. Pogłębienie korekty nie będzie jednak zaskoczeniem, gdy uwzględni się fakt, iż w czerwcu i lipcu WIG20 wzrósł o blisko 16 procent. Przesądzająca powinna być jednak korelacja z rynkami bazowymi, które pomagały warszawskim bykom w poprzednich miesiącach i również szukają korekt. Pozytywnym elementem jest fakt, iż kolejne dwa tygodnie powinny przynieść wakacyjne zredukowanie aktywności na giełdach, co sprzyja dalszemu osuwaniu się cen na południe. Warto jednak pamiętać, iż sierpniowa przecena – często przedłużana na wrzesień – była w przeszłości zwykle okazją do zakupów przed wzrostową końcówką roku.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ
Wydział Analiz Rynkowych
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.