Wtorkowe notowania na rynku warszawskim odbyły w cieniu wzrostu awersji ryzyka oraz ucieczki inwestorów od spółek sektora bankowego. Już o poranku słabe dane makro z Chin wymieszały się z informacjami o wprowadzeniu podatku od nadmiarowych zysków dla banków we Włoszech i obniżonych ratingach dla sektora przez agencję Moody’s. Spadkowa mieszanka rozlała się spadkami spółek bankowych w Europie, na co Warszawa odpowiedziała przeceną banków notowanych na GPW. Finalnie indeks WIG-Banki spadł dziś o 2,71 procent, a spółki bankowe były lokomotywami sektora podażowego na całym rynku. W istocie, w przypadku WIG20 i mWIG40 przecenie poddały się wszystkie banki wchodzące w skład indeksów grupujących 60 najważniejszych spółek z rynku. Słabość sektora nie wyczerpała jednak obrazu sesji, która była kolejnym dniem przeceny dyktowanej przez otoczenie, słabość surowców i spadek złotego do dolara. Powyższe elementy oraz korelacja z niemieckim DAX-em i indeksami amerykańskimi spowodowały, iż WIG20 oddał dziś 1,80 procent, gdy indeks szerokiego rynku WIG spadł o 1,55 procent. Oddech rynku był adekwatny do wyniku i w WIG20 przeceniło się 19 spółek przy samotnym wzroście Orange Polska. Na całym rynku spadła cena 66 procent spółek przy 22 procent rosnących i 12 procent bez zmiany ceny. Ważnym elementem był obrót, który w WIG20 wyniósł 831,5 mln złotych, a na całym rynku zbliżył się do 1 mld złotych. Korelacja w przecenie ze światem pozwala uznać ostatnie spadki za podyktowane przez otoczenie, ale nie zmienia to faktu, iż WIG20 wyznaczył dziś nowe minimum lokalnej korekty i osunął się w rejon 2105 pkt. Z perspektywy technicznej gra na wykresie stale toczy się w strefie wsparcia 2131-2100 pkt., a więc na poziomach oczekiwanego cofnięcia po zawahaniu byków w rejonie 2200 pkt. Popyt stale stoi przed szansą wygaszenia korekty w zgodzie z okazywaną wcześniej wrażliwością rynku na równe poziomy, ale nie ma wątpliwości, iż otwarcie nowego miesiąca jest dyktowane przez rynki bazowe i należy liczyć się z ryzykiem podporządkowania sierpniowych notowań w Warszawie zachowaniu giełd światowych. W takim układzie 2100 pkt. jest tylko przystankiem przed dalszą przeceną.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ
Wydział Analiz Rynkowych
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.