Finałowa sesja tygodnia na rynku warszawskim została zdominowana przez oczekiwanie na comiesięczne dane z rynku pracy w USA i reakcje innych rynków na wyniki kwartalne spółek Amazon i Apple. Efektem było podporządkowanie notowań nastrojom na świecie, co zaowocowało całodzienną, silną korelacją WIG20 z indeksami giełd bazowych. Finalnie WIG20 okazał się silniejszy od otoczenia i skończył sesję zwyżką o 1,3 procent przy wzroście niemieckiego DAX-a o 0,4 procent i wzrostach indeksów na Wall Street po przeszło 0,5 procent. W koszyku blue chipów zdrożało 18 spółek przy ledwie 2 przecenionych. Na całym rynku oddech był nieco mniej pozytywny, ale wzrosty zanotowało 46 procent przy 40 procent przecenionych i 14 procent bez zmiany ceny. W przypadku WIG20 piątkowe odbicie zredukowało tygodniową stratę indeksu do 0,89 procent, a z perspektywy technicznej zmieniło tydzień korekty w tydzień konsolidacji. Niezależnie, WIG20 skończył pierwszy tydzień sierpnia podkreśleniem siły oporu w rejonie 2200 pkt. i sygnałem, że korelacja ze światem będzie kluczowym elementem kształtującym notowania sierpniowe. Trudno jednak mówić o zaskoczeniu, gdy uwzględni się ostatnią falę wzrostową zbudowaną na analogicznym zachowaniu wielu innych rynków i korelacji WIG20 z indeksami światowymi. W zarysowanym układzie sił sierpień ciągle jawi się jako miesiąc potencjalnej korekty, która – zwłaszcza przy kolejnych impulsach spadkowych z otoczenia - może zostać przedłużona nawet na wrzesień. Paradoksalnie, wakacyjnie cofnięcie byłoby dobre dla scenariusza wzrostowego i zbudowało bazę pod tradycyjne zwyżki indeksów w finałowym kwartale roku, który dla rynków akcji jest zwykle jednym z najlepszych okresów w całym roku.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ
Wydział Analiz Rynkowych
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.