Ostatnie sesje nie rozpieszczały inwestorów pod względem wolumenu. Do handlu zniechęcał kalendarz (skrócone trzy tygodnie z rzędu), a także zaostrzająca się sytuacja na Ukrainie. Tam coraz więcej miast ogarniają regularne walki z użyciem wojska i faktycznie mamy do czynienia z wojną bez jej wypowiedzenia. Trudno oczekiwać, aby sytuacja uspokoiła się do zaplanowanych na 25 maja wyborów prezydenckich. Niemniej powrót inwestorów z urlopu powinien powoli handel uatrakcyjniać. Powoli, bo dziś odpoczywa londyńskie City (Majowe Święto Bankowe), które jest dość znaczącym inwestorem na GPW. Sytuacja techniczna wciąż sprzyja niedźwiedziom i tego scenariusza należy się trzymać. WIG20 odbił od linii półrocznego trendu spadkowego. FW20 znajduje się na wsparciu 2407 pkt, które to jest równocześnie podstawą małej "M-ki". Jeśli poziom ten zostanie wybity, powinien pojawić się ruch o potencjale ok. 40 pkt, czyli do ostatniego dołka na 2376 pkt. Na Wall Street w piątek dane z rynku pracy poderwały indeksy do góry, ale na krótko. DJIA zaatakował szczyt wszech czasów, ale stracił na koniec 0,3%. Bliski był S&P500 (-0,1%). Z kolei na NASDAQ dość wyraźnie widoczna jest zmiana układu sił w perspektywie średnioterminowej. Ten tydzień jest mniej ciekawy jeśli chodzi o dane makro. Można go spokojnie nazwać "tygodniem banków centralnych". Najważniejsze będą decyzje EBC i BoE w czwartek. Komunikat krajowej RPP pojawi się jak zwykle w środę.
pobierz pełny biuletyn