Środowe notowania na rynku warszawskim skończyły się skromnymi zmianami głównych indeksów. Po trzech dniach przesunięć WIG20 od 1,4 do 1,95 procent indeks blue chipów wzrósł dziś o skromne 0,28 procent stabilizowany między innymi wyciszeniem na spółkach bankowych. WIG-Banki spadł dziś o ledwie 0,09 procent, co silnie kontrastuje z zachowaniem sektora na poprzednich sesjach, gdy koszyk potrafił się przesuwać po przeszło 3 procent. Rozdanie wskazuje, iż po trzech dniach większej zmienności, która nie przekładała się na ruch WIG20 w żadną ze stron, rynek pogodził się z równowagą podaży i popytu w rejonie 2025 pkt. W istocie w końcówce sesji WIG20 kolejny raz odbił się od wsparcia, które na poprzednich trzech sesjach okazało się poza zasięgiem niedźwiedzi i prowokowało popyt do kontrowania sprzedających. Technicznie patrząc sesja remisowa nie mogła przynieść zmiany. Rynek skończył środowe notowania przeniesieniem czekania na przesilenie w konsolidacji. Technicy stale będą mogli spekulować o zarysie formacji RGR, ale bez pełnego ukształtowania układu i jego domknięcia WIG20 wymusza zawieszenie ocen. Stale warto zachować wrażliwość na korelację z otoczeniem, która może wydawać się dyskusyjna, gdy patrzy się na zmiany procentowe WIG20 i średnich z giełd bazowych, ale nie ma wątpliwości, iż kończący się za chwilę czerwiec był dla koszyka blue chipów miesiącem podyktowanym przez otoczenie. Warto też brać pod uwagę fakt, iż dwie finałowe sesje tygodnia będą też dwoma finałowymi sesjami miesiąca i kwartału, więc część spółek może zostać poddana ruchom związanym z mechanizmem znanym jako window dressing.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ
Wydział Analiz Rynkowych
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.