Czwartkowy handel nie dostarczył wielu emocji. Absencja Wall Street (Święto Dziękczynienia) skutecznie ograniczyła aktywność inwestorów na Starym Kontynencie. W Warszawie FW20 oscylował w okolicach 2400 pkt ostatecznie zyskując 0,3% (2400 pkt). Lepiej wypadły indeksy na zachodzie Europy. DAX wzrósł o 0,8%, a CAC40 o 0,6%. Liderem zwyżek po raz drugi z rzędu były Ateny (+2%). Dane makro sprzyjały bykom. Pozytywnie zaskoczyła kondycja przemysłu w Chinach i w Europie (PMI), a obserwacja bardziej wrażliwych wskaźników wyprzedzających (np. ZEW) pozwala oczekiwać dalszej poprawy koniunktury w najbliższych miesiącach (choć raczej nietrwałej). Wraz z lepszymi danymi zza oceanu (przede wszystkim rynek nieruchomości) powinno to stanowić dobry grunt dla popytu w końcówce i początku nowego roku. Dziś Amerykanie wracają do handlu, ale na „pół gwizdka” (sesja skrócona o 3 godziny), co również powinno wpłynąć na niską aktywność na naszym parkiecie. Technicznie kontrakt przebił 62% zniesienia fali spadkowej od września’12 dając tym samym solidne podstawy do zaatakowania szczytu powyżej 2450 pkt. Z drugiej strony najbliższym wsparciem są okolice 2360 pkt.
pobierz pełny biuletyn