Ostatnia sesja pierwszego kwartału na FW20 przebiegała pod dyktando byków. Na zamknięciu notowania były na 1,1% plusie na poziomie 2447 pkt. Na innych parkietach europejskich także przeważały wzrosty. Negatywnie jednak wyróżnił się niemiecki DAX, tracąc 0,3%. Niemcy pozostali jednak odosobnieni. Sesja na Wall Street przebiegała w pełnej zieleni. S&P500 zyskał 0,8%, a Nasdaq Comp nawet 1,0% (do zanegowania ostatnich spadków droga jeszcze jednak daleka). Ostatecznie 1Q’14 pomimo zawirowań związanych z OFE i Ukrainą (oraz słabych wieści z Chin, które mogą dać jeszcze o sobie znać) na FW20 kończymy na minimalnych plusach (koniec 2013 to 2420 pkt na wykresie kontynuacyjnym). Rzutem na taśmę podobnie ma się sprawa na szerokim rynku (+2,1% w skali kwartału na WIG). Statystycznie spoglądając na nowy miesiąc - w 9 na ostatnich 10 lat WIG kończył kwiecień takim samym kierunkiem stopy zwrotu jak marzec. W ostatnich dwóch latach kwiecień w Warszawie był słaby, jednak historycznie to jeden z najlepszych miesięcy dla inwestorów (stare powiedzenie „sell in may and go away” nie jest wzięło się tylko z dobrego rymu, aczkolwiek na naszym rynku właśnie w ostatnich dwóch latach należało postąpić dokładnie na odwrót). Dziś rano nastroje na zagranicznych rynkach są lekko pozytywne. Około 0,3% zyskują kontrakty na DAX (w dużej mierze to jednak „zasługa” wczorajszej końcówki). Na około 0,1% plusie są futures na S&P500. W Azji zyskuje główny indeks w Szanghaju, traci natomiast w Tokio. Z danych makro dziś inwestorzy skupią się przede wszystkim na odczytach PMI (ISM) dla przemysłu za marzec (prognoza dla Polski: 55,1 pkt).
pobierz pełny biuletyn