W czwartek FW20 kolejny raz poszły pod prąd nastrojom na Wall Street. Pierwsze godziny przyniosły wahania w okolicy kursu odniesienia, ale bez większych konsekwencji, których mogłoby dostarczyć zejście poniżej 2395 pkt (minimum 2402 pkt). W końcówce bykom udało się nawet wyjść ponad lokalny szczyt z środy, zakończenie wypadło jednak nieco niżej: 2416 pkt (+0,3%). Rynek kasowy fixing zakończył na minusie. Na europejskich parkietach więcej było tych zniżkujących. DAX w zasadzie nie zmienił wartości. Amerykanie, po nieudanej próbie zanegowania ruchu na początku sesji, kontynuowali spadki. Liderem kolejny raz był Nasdaq Composite tracący 0,5% (S&P500 zniżkował o 0,2%). To już piąta z rzędu spadkowa świeca o czarnym korpusie na wykresie technologicznego indeksu. Główna linia trendu wzrostowego przebiega obecnie w okolicach 4000-50 pkt Mocno na plus we wczorajszym towarzystwie wyróżniła się brazylijska Bovespa, zyskując 3,5%. Dziś rano nastroje na rynkach są całkiem dobre. Zyskują zarówno kontrakty na DAX i S&P500 (po około 0,2%) jak i indeksy w Azji (Nikkei225 +0,5%). Oporem na FW20 jest wczorajszy lokalny szczyt. Pierwszego wsparcia można szukać przy 2395 pkt (niżej dopiero przy 2350 pkt).Z danych makro mieliśmy już dziś lepsze od oczekiwań dane o sprzedaży detalicznej i bezrobociu z Japonii. Popołudniu zostanie opublikowany marcowy indeks Uniwersytetu Michigan (prognoza 80,5 pkt).
pobierz pełny biuletyn