Po otwarciu na minusie polskie indeksy stabilnie zwyżkowały przez cały dzień. Giełdzie pomogły odczyty danych makro. Mimo, że ceny produkcji wzrosły o 20,8% r/r oznacza to spadek względem 23,1% miesiąc temu. Ekonomiści spodziewali się wzrostu o 21% r/r. Produkcja przemysłowa również zaskoczyła pozytywnym odczytem, wzrosła o 4,6% r/r, mimo spodziewanego przez rynek wzrostu o 2,2%. Finalnie WIG20 zamknął się 1,1% na plusie, mWIG40 wzrósł o 1,3%. Najgorzej performował indeks małych spółek: sWIG80 zakończył dzień 0,8% na minusie. Zachodnioeuropejskie indeksy mają za sobą relatywnie gorszy dzień handlu. DAX oraz CAC 40 spadły o 0,4%, FTSE za to zyskał 0,1%. Na Wall Street lekkie wzrosty: Dow Jones Industrial oraz S&P 500 zwyżkowały o 0,3%, Nasdaq z kolei zamknął się blisko punktu odniesienia. Nowe dane wskazują na ochłodzenie na amerykańskim rynku mieszkaniowym. We wtorek Bank Japonii zaskoczył rynki podwyższając górną granicę przedziału ruchu 10-letnich obligacji skarbowych. Rynek interpretuje to jako początek potencjalnego końca bardzo luźnej polityki monetarnej tego kraju. Dzisiaj azjatyckie indeksy się wahają, Hang Seng i Taiex delikatnie rosną, Nikkei traci powyżej 0,6%. Ropa od dwóch dni zyskuje, raport pokazujący spadek zapasów w USA oraz groźby spadku podaży zrównoważyły objawy o spowolnienie gospodarcze. Euro w środę rano można nabyć za 4,67 PLN, a dolara za 4,40 PLN. Dzisiaj zostaną opublikowane polskie dane o koniunkturze konsumenckiej, sprzedaży detalicznej oraz produkcji budowlano-montażowej (10:00 CET). Później wpłyną dane z amerykańskiego rynku mieszkaniowego. Kontrakty terminowe na S&P500 oraz DAX dzisiaj rano mocno zwyżkują, może to oznaczać zielony poranek na europejskich giełdach.
pobierz pełny biuletyn