Piątkowe notowania na rynku warszawskim skończyły się skromnymi zmianami najważniejszych indeksów. WIG20 wzrósł o 0,26 procent przy zwyżce indeksu szerokiego rynku WIG o 0,21 procent. Koszyki spółek średnich i małych zanotowały jeszcze mniejsze zmiany i mWIG40 zyskał 0,14 procent, a sWIG80 spadł o 0,01 procent. Zgodnie z oczekiwaniami centralnym punktem dnia były odczyty amerykańskiej inflacji PPI. W wersji bazowej listopadowa inflacja na poziomie producentów wyniosła 6,2 procent R/R i była wyższa od oczekiwanych 5,9 procent. Szeroko liczona wyniosła 7,4 procent R/R przy prognozie 7,2 procent. Odczyty były jednak niższe od październikowych (PPI 8,1 procent oraz PPI-Core 6,8 procent) i gracze musieli wybierać między reakcją na dane na tle prognoz i na dane pokazujące trend spadkowy. W efekcie, pierwsze spadkowe odpowiedzi giełd zostały szybko ograniczone, co w przypadku WIG20 pozwoliło zamknąć sesję na poziomach granych przed publikacją danych i dla Warszawy – przynajmniej dziś – raport z USA okazał się wydarzeniem bez większego wpływu na indeksy i wynik dnia. Z perspektywy technicznej sesja była prostym uzupełnieniem notowań całego tygodnia. Wprawdzie piątek do piątku WIG20 spadł o 0,19 procent, ale przy obrocie, który był czytelnie niższy od obrotu w tygodniu poprzednim i – co ważniejsze – zakończył tydzień na poziomach neutralnych z punktu widzenia układów sił na wykresach. W perspektywie dziennej zamknięcie sesji w rejonie 1730 pkt. oznacza, iż zawieszenie w środku konsolidacji 1785-1681 pkt. zostanie przeniesione na nowy tydzień. W perspektywie tygodniowej rynek ma za sobą czwarty tydzień zawieszenia pod psychologiczną i techniczną barierą 1800 pkt., które wymusza czekanie na kolejny ruch rynku. W kolejnym tygodniu warto oczekiwać pełnego podporządkowania GPW rynkom bazowym i przenoszenia na WIG20 relacji złotego z dolarem. Centralnym punktem będzie reakcja świata na efekty posiedzenia FOMC, ale ważne będą też wtorkowe reakcje na inflację CPI w USA oraz czekanie na piątkowe rozliczenie grudniowej serii kontraktów terminowych na WIG20.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ