Wczorajsza sesja przyniosła umiarkowany wzrost FW20. Grudniowy kontrakt, głównie dzięki samej końcówce handlu, zyskał 0,25% i notuje obecnie wartość 2419.0 pkt. LOP po sesji jest równa 114 779. Baza wynosi 14 pkt. Technicznie, w dalszych wzrostach wykres jest ograniczony oporami na liniach 2430 pkt. i 2446 pkt. Wsparcia dla ewentualnych spadów należy wyróżnić na pułapach 2402 pkt. i 2383 pkt. Na zero swoje wczorajsze sesje zakończyli inwestorzy zza Oceanem. Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 0,06%, Nasdaq zyskał 0,02%, a indeks S&P 500 wzrósł o 0,07%.Taki wynik można uznać za pozytywny, zwłaszcza po dość niepokojących słowach szefa FED w sprawie klifu fiskalnego w Stanach Zjednoczonych (Rezerwa Federalna a ograniczone możliwości w sprawie pomocy). Nie będzie jutro sesji w USA. Wydaje się więc, że dzisiejszy obraz handlu w Warszawie może być raczej neutralny i inwestorzy nie będą chcieli podejmować bardziej wiążących decyzji. Na całodzienne notowania wpływ mogą mieć dane makro ze Stanów Zjednoczonych. O 15.30 poznamy liczbę wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (400 tys.). Następnie, bo o 15.58, na rynek napłyną odczyty indeksów: PMI dla przemysłu (50,9 pkt.) oraz Uniwersytetu Michigan (16.55, wartość prognozy to 84,6 pkt.). Przed zakończeniem sesji w Warszawie poznamy jeszcze indeks wskaźników wyprzedzających - Conference Board za październik (0,2%). Biorąc pod uwagę poranne spadające wartości kontraktów na zachodnioeuropejskie indeksy należy spodziewać się dziś negatywnego początku sesji notowań terminowych w Warszawie.
pobierz pełny biuletyn