Piątkowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie przyniosły sesję mocnych zwyżek, które zanegowały relatywnie słabą postawę popytu na pierwszych sesjach tygodnia. Bilansem przeszło 2-procentowej zwyżki WIG20 jest podniesienie indeksu piątek do piątku o 1,2 procent. Już proste porównanie dzisiejszego wzrostu z wynikiem tygodnia wskazuje, iż do dzisiejszego rozdania WIG20 notowany była na minusie. W istocie kluczem element, który spina zachowanie rynku w całym tygodniu i na ostatniej sesji jest poziom 2500 pkt. Pierwsza próba pokonania bariery, która w poprzednim tygodniu zatrzymała rynek, okazała się nieudana i konsekwencją było cofnięcie w rejon 2450 pkt. Stosunkowo łatwa obrona ważnego wsparcia w dniu wczorajszym zbudowała bazę do stabilizacji pomiędzy 2500 i 2450 pkt. W takim kontekście trudno było wyobrazić sobie bardziej neutralny początek dnia niż okolice 2475 pkt. Procentowe odległości od wsparcia i oporu zachęcały do spokojnego handlu i właściwie przez pierwsze pięć godzin notowań rynek skupił się na konsolidacji w neutralnej strefie. Dopiero druga połowa sesji przyniosła przesilenie, którego inicjatorem był rynek terminowy. Wybicie nad 2500 pkt. połączone z dobrymi danymi z USA w postaci lepszych od oczekiwań odczytów Chicago PMI i Michigan Sentiment przełożyły się na wzrost WIG20 do 2520 pkt. i zamknięcie tygodnia na 2418 pkt. Trudno nie powiązać okazanej dziś siły rynku z wykreślonymi przez S&P500 rekordami wszech czasów, ale trzeba też odnotować dobrą reakcje parkietu na raport kwartalny KGHM i mocny wzrost obrotów w końcówce sesji na tak kluczowych dla indeksu walorach, jak PKO i właśnie KGHM. Bilansem technicznym jest otwarcie bramy do konfrontacji WIG20 z oporami w strefie 2634-2600 pkt., które już dwa razy łamały zwyżki indeksu w bliskiej i dalszej przeszłości. Ponadto, na przestrzeni ostatnich dni, tygodni i miesięcy rynek wykazywał wrażliwość na równie poziomy i trudno zakładać inny scenariusz w okolicach 2600 pkt. Dlatego należy liczyć się ze scenariuszem, w którym każde zbliżenie do psychologicznej bariery 2600 pkt. będzie aktywizowało podaż i prowokowało popyt do realizacji zysków. W szerszym obrazie nie ma jednak zmiany. Dzisiejszy sukces byków jest pochodną wygranych starć z niedźwiedziami na 2300, 2400 i 2450 pkt.
Adam Stańczak
DM BOŚ SA