Byki w końcu wykorzystały bierność podaży z ostatniego tygodnia. Wczoraj szybki rajd po ich depozyty w pierwszej godzinie handlu wyprowadził kontrakt na ponad 1% wzrost. Później zadaniem popytu było tylko utrzymanie porannych zdobyczy. W końcówce udało się jeszcze nieco do nich dołożyć i ostatecznie zakończyliśmy na 2533 pkt, czyli 1,5% nad kreską. Są to jednocześnie okolice strefy oporu (2536-2543 pkt) wynikającej z 62% zniesienia fali spadkowej od grudnia'13, punktów pivot czy luki bessy z 12 grudnia. Niemniej jeśli otwierać w tym miejscu "zaczepne" krótkie pozycje, to tylko z bliskim SL. Klimat do inwestycji jest bowiem dość dobry i sprzyja bykom. Spadkowa korekta na EM wyhamowała, a na Wall Street S&P500 pobił kolejny rekord. Szeroki indeks nowojorskiej giełdy zyskał wczoraj 0,6% i zakończył na 1847,6 pkt czyli na nowym historycznym szczycie. Prestiżowemu DJIA brakuje do tego miejsca jeszcze ponad 2%. Powyższa dywergencja może być ostrzeżeniem przed wyczerpującym się potencjałem trwającej już blisko 5 lat hossy. Strategia wyjścia FED z ultra-luźnej polityki monetarnej jest podstawą tego scenariusza. Najbliższa konferencja FOMC już 19 marca.
pobierz pełny biuletyn