Otwarcie tygodnia nie było zbytnio emocjonujące. Dopiero końcówka rozstrzygnęła wynik sesji na korzyść niedźwiedzi. Kontrakt stracił 0,6% i zakończył na 2410 pkt. Po ostatnich wzrostach zejście przynajmniej w rejony 2400 pkt jest naturalne i prawdopodobne. Z tego miejsca spodziewam się ataku na styczniowy szczyt (2456 pkt), który powinien stanowić już niemałą zaporę dla popytu. Scenariusz średnioterminowy pozostaje spadkowy w obliczu słabości rynków wschodzących i kontynuacji spadkowej korekty na dojrzałych indeksach. DAX dotknął pierwszego oporu na 9347 pkt. S&P500 utrzymał się w rejonie 1800 pkt i ma jeszcze potencjał na kilka, kilkanaście pkt (1808-1817). Dziś rynek będzie nasłuchiwał informacji z Kongresu, gdzie odbędzie się przesłuchanie nowej prezes FED Janet Yellen przed zdominowaną przez Republikanów Izbą Reprezentantów. Rynek "po cichu" liczy na złagodzenie rozpoczętego w grudniu'13 "taperingu" QE. Na razie nikt nie przejmuje się ponownym osiągnięciem limitu zadłużenia.
pobierz pełny biuletyn