PZU nie wyklucza, że przeznaczy na dywidendę 80% zysku wypracowanego w tym roku. Spółka nie widzi obecnie żadnego istotnego celu przejęcia, w którą chciałaby się zaangażować, wynika z wypowiedzi prezesa PZU Pawła Surówki.
"Niewykluczone" - odpowiedział Surówka dziennikarzom w kuluarach konferencji Impact'17 w Krakowie, pytany, czy z zysku za 2017 r. spółka może przeznaczyć na dywidendę 80%.
"Na przyszłość nasza ambicja jest taka, by znowu inwestorów przyzwyczaić do tego, że PZU daje przyzwoitą dywidendę"- zaznaczył.
Prezes wskazał, że 2016 rok był pod względem dywidendy wyjątkowy ze względu na dużą transakcję przejęcia pakietu akcji Banku Pekao. Polityka dywidendowa spółki zakłada wartość bazową wskaźnika wypłaty dywidendy na poziomie min. 50%.
"W tym roku mieliśmy możliwości, by wypłacić jedynie 50% zysku. Jeśli wpisaliśmy w strategię, że mamy możliwość zatrzymać do 30% zysku na M&A plus 20% na wzrost wewnętrzny, to kiedy z tego skorzystać, jak nie przy największej transakcji, którą przeprowadziliśmy?" - podkreślił prezes.
Surówka poinformował, że PZU będzie chciało w tym roku wykorzystać ok. 20% zysku na organiczny rozwój biznesu i nie widzi na razie istotnego celu przejęcia.
"Nie widzę na horyzoncie podobnej transakcji [przejęcia] i myślę, że w 2017 roku nie będziemy musieli korzystać z 30% na sfinansowanie takiego celu" - powiedział Surówka.
Grupa kapitałowa Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń SA (Grupa PZU) jest jedną z największych instytucji finansowych w Polsce, a także Europie Środkowo-Wschodniej. Oprócz działalności ubezpieczeniowej Grupa PZU prowadzi także działalność w zakresie zarządzania otwartym funduszem emerytalnym, funduszami inwestycyjnymi i programami oszczędnościowymi.