Obecny zarząd Kredyt Inkaso utracił zaufanie Bestu, który jest największym akcjonariuszem spółki, gdyż nie gwarantuje on należytego prowadzenia spraw spółki. Dlatego też Best zdecydował się na podjęcie pełnoprawnych działań zmierzających do ochrony wartości inwestycji w Kredyt Inkaso, podał Best w komunikacie.
"Wydarzenia z dnia 19 lutego 2016 r. stanowią kontynuację działań podejmowanych przez emitenta, mających na celu wyjaśnienie nieprawidłowości zawartych w sprawozdaniach finansowych Kredyt Inkaso za rok obrotowy 2013/2014. Według opinii ekspertów, transakcja subpartycypacji, opisana przez Kredyt Inkaso w raporcie bieżącym 32/2013 z 30 września 2013 r. i w informacji rynkowej Agencji P&L z 25 lutego 2016 r., została nieprawidłowo rozliczona podatkowo. Mogło to skutkować istotnym zaniżeniem zobowiązań podatkowych i zawyżeniem wyniku finansowego Kredyt Inkaso, w oparciu o który wypłacono nienależną premię dla obu członków zarządu Kredyt Inkaso w łącznej wysokości ok. 820 tys. zł" - czytamy w komunikacie.
Best uważa, iż obecny zarząd Kredyt Inkaso dotychczas nie wyjaśnił przekonująco wyżej opisanych kwestii i najprawdopodobniej, ze względu na konflikt interesów, nie zamierza ich wyjaśniać w ogóle.
Best podał, że w trakcie prowadzonych rozmów, m.in. z Ireneuszem Chadajem, powziął informację o przygotowaniach zarządu Kredyt Inkaso do wyboru go na kolejną kadencję przed rozliczeniem poprzedniej.
"Zarząd ten utracił zaufanie emitenta, który jest największym akcjonariuszem Kredyt Inkaso, gdyż nie gwarantuje należytego prowadzenia spraw spółki. Dlatego też emitent zdecydował się na podjęcie pełnoprawnych działań zmierzających do ochrony wartości inwestycji w Kredyt Inkaso" - czytamy dalej.
Wczoraj Kredyt Inkaso podało, że z relacji przewodniczącego i członka rady nadzorczej KI wynika, iż poczuli się szantażowani przez prezesa spółki Best i jego doradcę prawnego, którzy grozili im poważnymi problemami prawnymi, finansowymi i wizerunkowymi. Według relacji członków RN, mieli ich szantażować w celu skłonienia do rezygnacji z zasiadania w RN spółki. Żaden z członków rady nadzorczej Kredyt Inkaso nie złożył rezygnacji z pełnionej funkcji.
19 lutego br. odbyło się posiedzenie rady nadzorczej KI, które zakończyło się około godziny 16.00. Bezpośrednio po zakończonym posiedzeniu RN, z inicjatywy prezesa Best SA Krzysztofa Borusowskiego miały miejsce dwa spotkania członków rady nadzorczej KI, tj. przewodniczącego RN Ireneusza Chadaja oraz członka RN Marka Gabryjelskiego z Krzysztofem Borusowskim oraz jego doradcą prawnym. Według oświadczeń wymienionych wyżej członków RN KI złożonych zarządowi, w trakcie spotkań miało dojść do zdarzeń określanych przez nich jako próba szantażu.
KI podało, że przewodniczący rady nadzorczej zwołał na piątek, 3 marca br., posiedzenie RN, na którym obecny skład RN podejmie uchwałę o wyborze zarządu KI nowej kadencji oraz zweryfikuje kwestię niezależności poszczególnych członków RN. Z obserwacji Zarządu KI oraz odczuć członków RN KI wynika bowiem, iż w 7-osobowej Radzie aż 3 jej członków już obecnie może być powiązanych z Best SA.
Best podał na początku stycznia, że wypowiedzenie przez Kredyt Inkaso (KI) umowy o negocjacjach i współpracy odebrał jako element budowania pozycji negocjacyjnej w procesie ustalania parytetu wymiany akcji przy połączeniu spółek. Podkreślił, że bezpośrednio oraz pośrednio pozostaje największym akcjonariuszem KI i będzie dążyć do połączenia spółek.
Best posiada bezpośrednio oraz pośrednio poprzez Actinium Inwestycje, Gamex Inwestycje oraz Gamex 4 268 134 sztuk akcji Kredyt Inkaso, uprawniających do wykonywania 32,99% ogólnej liczby głosów na walnym zgromadzeniu KI.
Best jest obecnie największym pojedynczym akcjonariuszem Kredyt Inkaso, ale by przegłosować na walnym zgromadzeniu KI decyzje, musiałby mieć co najmniej 60% głosów.
Do Generali OFE - drugiego największego akcjonariusza należy 15,05% udziałów w głosach, a do trzeciego - AvivaInvestors - 8,93% udziałów.
Kredyt Inkaso to firma zarządzającą portfelami wierzytelności. Spółka jest notowana na warszawskiej giełdzie od 2007 r.