Synektik, dostawca zaawansowanych rozwiązań dla medycyny, w tym innowacyjnych urządzeń medycznych i rozwiązań informatycznych, oraz wiodący polski producent radiofarmaceutyków, zamierza podzielić się na dwie niezależne spółki. Giełdowa firma planuje wydzielić do nowego podmiotu działalność związaną m.in. z badaniami nad kardioznacznikiem. Otworzy to nowe możliwości pozyskania finansowania na dalsze badania kliniczne i przyszłą komercjalizację tego innowacyjnego radiofarmaceutyku, o globalnym potencjale sprzedaży. Pozostała działalność operacyjna pozostanie w Synektiku, który po podziale będzie spółką o wyższej rentowności i istotnym potencjale dywidendowym. W wyniku podziału akcjonariusze Synektika obejmą akcje nowej spółki (proporcjonalnie do posiadanych przez nich udziałów), a obie firmy będą notowane na GPW w Warszawie. Intencją Zarządu jest, aby podział został sfinalizowany w pierwszym półroczu 2026 r.
– SNT (SYNEKTIK) prowadzi obecnie zróżnicowaną działalność. Z jednej strony zajmuje się sprzedażą i serwisem urządzeń medycznych oraz produkcją radiofarmaceutyków, które są źródłem przewidywalnych, rosnących przychodów i zysków. Z drugiej strony – prowadzi kosztowne badania, przede wszystkim nad kardioznacznikiem, który ma ogromny potencjał związany z jego przyszłą komercjalizacją, ale na obecnym etapie nie przynosi jeszcze przychodów. Obydwa rodzaje działalności przyciągają inwestorów o odmiennym profilu i różnym „apetycie na ryzyko”. Rozdzielenie tych działalności do niezależnych spółek pozwoli inwestorom na odrębną, rzetelną wycenę, uwzględniającą potencjał każdej z nich. Sądzę, że w konsekwencji będzie to prowadzić do zwiększenia wartości obu spółek, przy wykorzystaniu nowych możliwości finansowania dalszego rozwoju i w oparciu o odmienne strategie, dopasowane do ich różnych modeli biznesowych – przekonuje Cezary Kozanecki, założyciel i prezes Synektika.
Nowe możliwości finansowania i komercjalizacji kardioznacznika
W wyniku planowanego podziału, do nowej spółki – o roboczej nazwie Syn2bio – wydzielona zostanie część działalności centrum badawczo-rozwojowego związana z badaniami nad nowymi cząsteczkami farmaceutycznymi, w szczególności badaniami nad kardioznacznikiem, tj. innowacyjnym radiofarmaceutykiem przeznaczonym do badania perfuzji mięśnia sercowego i diagnostyki choroby wieńcowej.
Kardioznacznik umożliwia wykrycie zaburzeń perfuzji mięśnia sercowego u pacjentów z podejrzewaną lub stwierdzoną chorobą wieńcową. Pozwala też przeprowadzić analizę stanu zdrowia pacjenta i jego rokowania po przebytym zawale mięśnia sercowego i w chorobie niedokrwiennej serca oraz ocenić stopień zaawansowania zmian miażdżycowych w tętnicach wieńcowych. Synektik posiada wyłączne prawa do produkcji i sprzedaży tego znacznika na całym świecie, jednocześnie jest on pod ochroną patentową na najbardziej istotnych rynkach, w tym Europy i Japonii.
– Kardioznacznik to nasz flagowy projekt, o globalnym potencjale sprzedaży. Z sukcesem zakończyliśmy badania kliniczne pierwszej i drugiej fazy badań klinicznych i obecnie jesteśmy na zaawansowanym etapie badań trzeciej fazy. Nowy podmiot ma kontynuować badania kliniczne, a następnie zająć się komercjalizacją kardioznacznika. Głównym źródłem przyszłych przychodów Syn2bio będą tzw. umowy partneringowe, na przykład licencje na produkcję kardioznacznika udzielone podmiotom trzecim, m.in. w Europie Zachodniej oraz w Stanach Zjednoczonych, lub własna produkcja tego radiofarmaceutyku przez Syn2bio – informuje Cezary Kozanecki.
W opinii Synektika, największy potencjał związany z przyszłą komercjalizacją kardioznacznika drzemie w Stanach Zjednoczonych, gdzie co roku wykonuje się około 7 milionów badań perfuzji mięśnia sercowego. Dzisiaj większość tych badań wykonywanych jest metodą SPECT, natomiast z każdym rokiem rośnie udział badań wykonywanych nowszą, dokładniejszą metodą PET-CT, w której zastosowanie miałby właśnie kardioznacznik Spółki. Drugim rynkiem z największym potencjałem jest rynek europejski.
– Zakładamy, że wydzielając projekt kardioznacznika do nowej spółki, wyposażymy ją w odpowiednie środki do kontynuowania badań klinicznych przez pewien okres po podziale. Nowy podmiot będzie ponadto mógł ubiegać się o środki pochodzące z grantów oraz programów finansowania badań rozwojowych przeznaczonych dla MŚP, które dla Synektika – jako dużego przedsiębiorstwa – nie są obecnie dostępne. Obok dodatkowego finansowania zewnętrznego, spółce Syn2bio, skupionej na rozwoju projektu kardioznacznika i poszukiwaniu nowych cząsteczek farmaceutycznych, łatwiej też będzie pozyskać inwestorów, w tym branżowych, zainteresowanych takim profilem działalności, akceptujących inny poziom ryzyka i oczekujących wyższej potencjalnej stopy zwrotu w przyszłości. To otwiera również możliwości szerszego poszukiwania nowych projektów badawczych, a także przyspieszenia ich komercjalizacji – i to na korzystniejszych warunkach, niż w przypadku komercjalizacji na wcześniejszym etapie przy dotychczasowym modelu finansowania takich projektów przez Synektik – ocenia Cezary Kozanecki.
Synektik dojrzałą firmą dywidendową
Pozostała działalność prowadzona przez Synektik pozostanie w dotychczasowej spółce. Będzie się ona zatem nadal zajmować m.in. dystrybucją i serwisem innowacyjnych urządzeń medycznych (w tym systemów robotycznych da Vinci, będąc ich wyłącznym dystrybutorem na Polskę, Czechy, Słowację oraz kraje bałtyckie), opracowywaniem własnych rozwiązań informatycznych, produkcją i sprzedażą radiofarmaceutyków, a także pracami badawczo-rozwojowymi w zakresie poszukiwania generyków istniejących produktów radiofarmecutycznych, które nie wymagają prowadzenia długotrwałych badań klinicznych.
– Synektik jest dziś dojrzałą, wysokodochodową firmą, z potencjałem dalszego systematycznego wzrostu sprzedaży i dochodów. Wyniki wypracowywane obecnie przez Synektik są jednocześnie obciążane wysokimi kosztami badań nad kardioznacznikiem, wynoszącymi ponad 20 milionów złotych rocznie. Przeniesienie tego projektu do niezależnego podmiotu umożliwi pozyskanie innych źródeł finansowania, a Synektikowi pozwoli na umocnienie wizerunku spółki o wyższej rentowności i przewidywalnym wzroście wypłacanej dywidendy – uzasadnia Dariusz Korecki, wiceprezes Synektika.
Dwie perspektywiczne spółki na warszawskim parkiecie
Po podziale zarówno Synektik, jak i Syn2bio, będą spółkami notowanymi na GPW w Warszawie. W ramach planowanego podziału, akcjonariuszom Synektika przydzielone zostaną akcje nowej spółki proporcjonalnie do posiadanych przez nich udziałów w tzw. dniu referencyjnym. Przydzielenie akcji nastąpi w drodze publicznej oferty akcji i będzie się wiązało z koniecznością sporządzenia prospektu przez Syn2bio oraz jego zatwierdzenia przez Komisję Nadzoru Finansowego.
– Jesteśmy na początku procesu, zmierzającego do podziału Synektika i wprowadzenia akcji nowej spółki do obrotu na warszawskiej giełdzie. Przy założeniu, że procedowanie prospektu przed KNF i uzyskanie wszelkich zgód korporacyjnych przebiegnie zgodnie z założeniami, a propozycja podziału zyska aprobatę Walnego Zgromadzenia Synektika, naszą intencją jest, aby podział został sfinalizowany w pierwszym półroczu 2026 roku. O wszystkich kluczowych etapach w realizacji tego planu będziemy informować na bieżąco, zgodnie z zasadami obowiązującymi spółki publiczne – informuje Cezary Kozanecki.