Spółka Freedom Farms SA, której twórcą jest znany aktywista konopny Przemysław Zawadzki, chce pozyskać od inwestorów społecznościowych 4,4 mln złotych na dalszy rozwój. Ruszyły zapisy na akcje w kampanii promowanej przez Crowdway. Środki pozyskane z emisji pozwolą m.in. zwiększyć areał upraw, rozwinąć sieć detaliczną wraz z showroomami i przygotować się do debiutu na rynku NewConnect do 2023 roku.
Freedom Farms SA - polski producent kwiatów konopnych, wyróżniający się jakościowym podejściem do procesu uprawy i przetwarzania konopi - rozpoczął emisję akcji w ramach crowdfundingu udziałowego. Spółka przedstawiła szczegółowe cele i prognozy dalszego rozwoju.
Już teraz można dołączyć do Freedom Farms w wyjątkowy sposób - stając się akcjonariuszem, a tym samym zdobywając możliwość współtworzenia historii spółki i całego rynku konopnego. W społeczności skupionej wokół konopi jest duża siła, ale i wiedza. W rynku drzemie zaś potencjał, którym chcemy zainteresować doświadczonych inwestorów spoza branży. Mamy dobrze przygotowany plan biznesowy, zakładamy m.in. budowę franczyzowej sieci showroomów, dalsze zwiększanie areału upraw i w efekcie zbudowanie rozpoznawalnej marki nie tylko w Polsce – powiedział Przemysław Zawadzki, prezes zarządu Freedom Farms SA.
Cele emisji
Rozbudowa projektów uprawowych: 2 000 000 zł - spółka planuje zainwestować w nowoczesne tunele uprawowe wyposażone w systemy zaciemniania i kontroli klimatu. Ponadto chce zwiększyć inwestycje w uprawy polowe oraz zakupić sprzęt do suszenia i trymowania kwiatów konopnych.
Rozwój sprzedaży detalicznej: 837 500 zł - Freedom Farms SA zamierza uruchomić pierwszy sklep stacjonarny połączony z mini plantacją (tzw. showroom) oraz przygotować ofertę franczyzową. Planuje także rozbudować sklep internetowy.
Zwiększenie zatrudnienia: 500 000 zł - część środków pozyskanych z emisji spółka zainwestuje w rozbudowę działu handlowego i zatrudnienie nowych pracowników.
Działania marketingowe: 200 000 zł - spółka zamierza inwestować w budowanie marki własnej i promocję, w tym wydatki związane z udziałem w targach branżowych organizowanych w Europie.
Przygotowania do debiutu na giełdzie NewConnect: 200 000 zł - do roku 2023 Freedom Farms SA planuje debiut na NewConnect. Środki pozyskane z emisji crowdfundingowej pozwolą pokryć koszty związane z procedurą poprzedzającą ofertę publiczną na giełdzie.
Prace badawczo-rozwojowe: 200 000 zł - wydatki związane z badaniami w celu dalszego rozwijania metod produkcji i przetwórstwa kwiatów konopnych.
Koszty operacyjne: 500 000 zł - spółka planuje sfinansować również część bieżących kosztów operacyjnych.
Obserwujemy duże zainteresowanie emisją Freedom Farms SA, porównywalne do poprzednich dwóch, rekordowo szybko zamkniętych kampanii Kombinatu Konopnego i CanPoland. To pokazuje, że spółki z branży konopnej w początkowej fazie rozwoju nadal pozostają w kręgu zainteresowania inwestorów – powiedział Marcel Rowiński, dyrektor operacyjny w Crowdway.
Prognozy
Łączna powierzchnia zarządzanych przez spółkę upraw polowych wynosi w tym roku 10 ha, a blisko 1,5 ha realizowana jest w warunkach kontrolowanych w szklarniach, tunelach i halach. Do 2023 roku planowane jest podwojenie tych areałów.
Spodziewana wartość plonu uzyskanego w tym roku ma osiągnąć 9 mln złotych. Według prognoz opublikowanych przez spółkę w roku 2023 ma ona wzrosnąć do 22,5 mln zł. Prognozowany zysk netto ma wynieść 1,6 mln zł w 2022 roku. W roku kolejnym spółka szacuje wypracowanie wyniku na poziomie 6,5 mln zł przy przychodach przekraczających 20 mln zł.
Sukces tkwi w jakości
Spółka kontroluje cały proces produkcji konopi od sadzenia po dystrybucję. Wytwarza i sprzedaje m.in. oleje konopne, zawierające pełne spektrum kannabinoidów (w tym CBD) i terpeny oraz susz do waporyzacji. W planach ma wejście na regulowany rynek marihuany medycznej.
Spółka uprawia konopie na polach, w szklarniach oraz halach wyposażonych w zaawansowane systemy sterujące oświetleniem oraz klimatem. Zbiór upraw dokonywany jest ręcznie, w efekcie wartość rynkowa tony kwiatów produkowanych przez Freedom Farms SA jest do kilkuset razy wyższa od produkcji z upraw przemysłowych.