Biznesradar bez reklam? Sprawdź BR Plus

W pierwszym półroczu 2019/2020 zysk netto Stelmetu wyniósł 9,6 mln zł

Udostępnij

W pierwszym półroczu roku obrotowego 2019/2020 (czyli w okresie od 1 października 2019 r. do 31 marca 2020 r.) przychody Grupy Stelmet wyniosły 247,2 mln zł i były o 6% niższe niż w analogicznym okresie roku poprzedniego, do czego przyczynił się wybuch pandemii COVID-19. Dzięki podjętym działaniom Grupa osiągnęła znaczącą poprawę rentowności w omawianym okresie: EBITDA sięgnęła 37,5 mln zł (wzrost o 24% r/r), a zysk netto wyniósł 9,6 mln zł (wobec 3,5 mln zł straty netto przed rokiem).

Obecnie, pomimo utrzymania części ograniczeń związanych z COVID-19, produkcja oraz sprzedaż realizowane są bez zakłóceń, zgodnie z zamówieniami kontrahentów.

Głównym źródłem przychodów Grupy Stelmet niezmiennie jest sprzedaż wyrobów drewnianej architektury ogrodowej (DAO). Przychody tego segmentu w pierwszym półroczu roku obrotowego 2019/2020 wyniosły 177,6 mln zł i odpowiadały za blisko 72% łącznych przychodów. 

Opóźniony sezon sprzedaży DAO z powodu pandemii

W porównaniu z pierwszym półroczem 2018/2019, sprzedaż DAO była niższa o 10%, co spowodowane było znacznym jest spadkiem w ostatnich tygodniach marca w wyniku wybuchu epidemii COVID-19 i wprowadzeniu licznych ograniczeń dotyczących funkcjonowania sklepów czy przemieszczania się.

 – Praktycznie na wszystkich rynkach, za wyjątkiem Wielkiej Brytanii, odnotowaliśmy spadki sprzedaży zarówno w ujęciu wartościowym jak i wolumenowym. Największy negatywny wpływ obserwowaliśmy na rynku francuskim, włoskim i hiszpańskim – te kraje najszybciej zostały dotknięte pandemią COVID-19. Nieco lepsza sytuacja była na rynku niemieckim oraz polskim, które później niż rynki Europy Południowej wprowadziły ograniczenia. Nieznaczne wzrosty sprzedaży rok do roku odnotowaliśmy na rynku brytyjskim, który najdłużej funkcjonował bez zakłóceń i dodatkowo sprzedaż była tam wspierana warunkami pogodowymi, tj. wichurami, które napędzały popyt odtworzeniowy – wyjaśnił Andrzej Trybuś, wiceprezes Stelmetu.

– Przełom lutego i marca to tradycyjnie początek sezonu najwyższej sprzedaży wyrobów drewnianej architektury ogrodowej. Pandemia istotnie zaburzyła tę sezonowość. Podjęte przez państwa UE działania w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa, których skutkiem było między innymi zamknięcie sieci sprzedaży, centrów handlowych i sklepów na większości rynków, na których działa Grupa Stelmet, zmusiły nas do stopniowego zmniejszania produkcji w ostatnich dniach marca, oraz całkowitego jej wstrzymania w pierwszej połowie kwietnia w zakładach w Zielonej Górze, Lubięcinie oraz Jeleniowie. W połowie kwietnia wznowiliśmy produkcję, a sytuacja na rynkach zaczęła stopniowo się poprawiać. Ograniczenia w turystyce oraz konieczność spędzania czasu we własnych domach przełożyły się na wzrost popytu na produkty wyposażenia ogrodów i działek, w tym również na wyroby DAO oferowane przez Grupę Stelmet – wskazał Stanisław Bieńkowski, prezes Stelmetu.  

Dalszy wzrost sprzedaży pelletu

Spadek sprzedaży w segmencie DAO został częściowo skompensowany wzrostem sprzedaży pelletu oraz produktu ubocznego (tj. nieprzetworzonych na pellet trocin, zrębków, wiórów oraz kory).

W pierwszym półroczu roku obrotowego 2019/2020 sprzedaż pelletu osiągnęła poziom 71 tys. ton, a przychody z tego tytułu wyniosły 53,8 mln zł, czyli o prawie 4% więcej niż przed rokiem. – W segmencie pelletu pandemia początkowo wywołała odwrotny skutek niż w segmencie DAO. W marcu odnotowaliśmy dynamiczny wzrost sprzedaży pelletu spowodowany obawami odbiorców o dostępność tego produktu w kolejnych okresach. W rezultacie, mimo ciepłej zimy, całe pierwsze półrocze roku obrotowego 2019/2020 zakończyliśmy z większą sprzedażą rok do roku, zarówno w ujęciu wolumenowym, jak i wartościowym – wskazał Andrzej Trybuś.  Przychody ze sprzedaży produktu ubocznego w omawianym okresie wyniosły 15,1 mln zł, co oznacza wzrost o blisko 14% w porównaniu z pierwszym półroczem 2018/2019. 
 
Rentowność w górę

Mimo niższych przychodów, w pierwszym półroczu roku obrotowego 2019/2020 Grupa Stelmet odnotowała istotną poprawę kluczowych wyników finansowych. EBITDA, czyli zysk operacyjny powiększony o amortyzację, wyniosła 37,5 mln zł i była o ponad 24% wyższa niż przed rokiem. Tym samym, marża EBITDA wzrosła do 15,2% z 11,4% w pierwszym półroczu 2018/2019.

– Poprawa wyniku na poziomie EBITDA to przede wszystkim pozytywny efekt przeprowadzonej w poprzednich latach optymalizacji działalności operacyjnej brytyjskiej spółki Grange Fencing oraz ograniczenia kosztów ogólnego zarządu. Pozytywny wpływ kształtowania się kursów walutowych na zysk z działalności operacyjnej w omawianym okresie był ograniczony i wyniósł 0,7 mln zł – wskazał Piotr Leszkowicz, członek zarządu i dyrektor finansowy Stelmetu.

Saldo przychodów i kosztów finansowych (z uwzględnieniem pozycji oczekiwanych strat kredytowych) w pierwszym półroczu roku obrotowego 2019/2020 było ujemne i wyniosło -5,1 mln zł wobec -8,0 mln zł przed rokiem.

Grupa Stelmet zakończyła pierwsze półrocze bieżącego roku obrotowego zyskiem netto na poziomie 9,6 mln zł, podczas gdy w analogicznym okresie roku obrotowego 2018/2019 zanotowała 3,5 mln zł straty netto. 

Zdany egzamin z zarządzania w czasie pandemii

Pomimo wybuchu pandemii COVID-19, której dynamiczny rozwój nastąpił w Europie od pierwszych tygodni marca, nie miała ona istotnego negatywnego wpływu na efektywność działalności Grupy Stelmet, co prezentują osiągnięte wyniki pierwszego półrocza 2019/2020.

– Choć musieliśmy się zmierzyć z licznymi wyzwaniami operacyjnymi. Szybko reagowaliśmy na zamykanie lub ograniczanie działalności sklepów naszych odbiorców – w ślad za decyzjami sanitarnymi poszczególnych państw. Dostosowywaliśmy kanały dostaw w odpowiedzi na decyzje administracyjne dotyczące zamykania granic poszczególnych krajów – wskazał Stanisław Bieńkowski.

Stelmet zadbał również o bezpieczeństwo pracowników i współpracowników. Pierwsze działania w tym zakresie podjęto już 10 marca, czyli jeszcze przed ogłoszeniem narodowej kwarantanny. – Zapewniliśmy naszym pracownikom m.in. dostęp do środków dezynfekcyjnych, dla części wprowadziliśmy możliwość pracy zdalnej, a w przypadku pracowników produkcyjnych wprowadziliśmy przerwy pomiędzy poszczególnymi zmianami, aby uniknąć kumulowania się ludzi w jednym miejscu i zachować odpowiedni dystans. Każdego pracownika na produkcji wyposażyliśmy również w indywidualny zestaw ochronny. Obecnie, pomimo szeregu ograniczeń w sposobie wykonywania pracy, produkcja oraz sprzedaż realizowane są bez zakłóceń, zgodnie z zamówieniami kontrahentów. Pozwala nam to bardziej optymistycznie patrzeć na perspektywy dla Grupy Stelmet w bieżącym roku obrotowym niż to było w momencie wybuchu epidemii COVID-19 – podsumował prezes Stelmetu.

W ramach działań mających na celu ograniczenie skutków pandemii, Grupa Stelmet w kwietniu br. otrzymała od Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Zielonej Górze pozytywną decyzję o przyznaniu dofinansowania w łącznej kwocie ponad 7,9 mln zł (płatnej w trzech równych transzach). Dofinansowanie dotyczyło wynagrodzeń pracowników objętych obniżonym wymiarem czasu pracy na skutek COVID-19. W czerwcu br. Stelmet, po otrzymaniu łącznego wsparcia w kwocie około 5,3 mln zł, złożył wniosek o anulowanie wypłaty ostatniej transzy świadczeń w związku z przywróceniem normalnego czasu pracy.

Biznesradar bez reklam? Sprawdź BR Plus