Grupa Introl, podmiot zajmujący się automatyką przemysłową i pomiarami, ma za sobą kolejny udany rok. Spółce udało się osiągnąć wyniki zbliżone do rekordowego 2014 roku. Na rozbudowę zdolności produkcyjnych chce przeznaczyć 20–30 mln złotych. Dzięki temu do 2019 roku posiadane moce ulegną podwojeniu. Spółka liczy jednocześnie na wzrost przychodów z eksportu. Już teraz notuje spore zainteresowanie m.in. wyrobami przeznaczonymi dla przemysłu samochodowego.
– Nasze firmy produkcyjne zanotowały bardzo dobre wyniki. W strategii koncentrowaliśmy się głównie na działaniach, które zwiększają eksport. W związku z tym dla naszej grupy to był udany rok – mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Józef Bodziony, prezes Grupy Introl.
W 2015 roku spółka INL (INTROL) uzyskała ponad 414,6 mln złotych przychodów ze sprzedaży oraz przeszło 15,9 mln złotych zysku netto. Uzyskane wyniki są nieco słabsze od rezultatów uzyskanych w rekordowym 2014 roku. Wówczas sprzedaż grupy przekroczyła 456 mln złotych, a spółka zarobiła na czysto 24,4 mln złotych.
– W najbliższych miesiącach będziemy rozwijali te działania, co daje nam dobre perspektywy związane z wynikiem finansowym. Na pewno będziemy inwestować w produkcję przemysłową. W tym obszarze mamy olbrzymie zainteresowanie klientów z Europy Zachodniej, szczególnie ze strony przemysłu samochodowego – informuje Józef Bodziony.
Prezes grupy Introl spodziewa się także dużego popytu na wyroby z aluminium. Zwraca również uwagę na dużą zależność pomiędzy krajowym rynkiem energetyki przemysłowej, automatyki i pomiarów przemysłowych a sytuacją panującą na rynkach zachodnich.
– Cały polski przemysł w pewien sposób jest związany z rynkiem zachodnim. To są naczynia połączone. Bardzo dużo naszej produkcji poprzez uszlachetnienie przez lokalnego producenta idzie dalej, m.in. do przemysłu samochodowego – wyjaśnia.
Józef Bodziony optymistycznie ocenia zarówno kondycję samej spółki, jak i sytuację panującą na całym rynku. Zaznacza przy tym, że spadek wartości polskiej waluty pozytywnie działa na wyniki firmy.
– Aktualnie w naszych zakładach produkcyjnych dokonujemy dużego procesu inwestycyjnego. Chcemy zainwestować 20–30 mln zł w rozbudowę mocy produkcyjnych. Poskutkuje to wzrostem produkcji przemysłowej w naszych firmach. W ciągu 3 lat spodziewamy się praktycznie jej podwojenia – informuje.
Prezes Introlu tłumaczy, że specyfika branży wymaga tego, aby wszelkie inwestycje były realizowane długoterminowo. Wyjaśnia, że produkowane wyroby charakteryzują się długim czasem produkcji, dlatego spółka stawia na powolny, strukturalny rozwój.
Spółka powstała w 1990 roku. Świadczy usługi w zakresie modernizacji, automatyzacji oraz kontroli procesów technologicznych. Od 2007 roku notowana jest na warszawskiej giełdzie.