W ubiegłym roku Groclin solidnie zredukował bazę kosztową, co istotnie wpłynęło na poprawę rentowności. W 2019 roku spółka skupi się na kontynuacji redukcji kosztów oraz pozyskiwaniu nowych odbiorców.
Skonsolidowane przychody GCN (GROCLIN) w 2018 roku wyniosły 174,1 mln zł (wobec 222,7 mln zł w 2017 r.), EBIT 2,5 mln zł (wobec -51,9 mln zł w 2017 r.), EBITDA 17,9 mln zł (wobec-41,3 mln zł w 2017 r.) a wynik netto -21,1 mln zł (wobec -81,5 mln zł w 2017 r.).
- Ubiegły rok był dla nas czasem gruntownych zmian. Przede wszystkim wygaszaliśmy projekty generujące zbyt wysokie koszty lub zbyt niskie wyniki finansowe. Przełożyło się to na spadek wolumenu sprzedaży przy jednoczesnej poprawie rentowności. W 2019 roku będziemy kontynuować zmianę struktury i redukcję bazy kosztowej. Już teraz duży nacisk kładziemy na staranny dobór zamówień i koncentrujemy się na tych najbardziej rentownych. Intensywnie poszukujemy nowych odbiorców, starannie analizujemy zapytania ofertowe i skupiamy się na tych najbardziej rentownych. Obecnie prowadzimy wstępne negocjacje z kilkoma potencjalnymi partnerami i liczymy, że zakończą się one powodzeniem – wyjaśnia Andre Gerstner, prezes Groclinu.
Jednym z działań redukujących koszty była sprzedaż udziałów w spółkach z segmentu inżynieryjnego CADM Automotive Sp. z o. o. i CADM Automotive GmbH za niemal 42,5 mln zł. Ponadto sprzedano część aktywów niemieckiej spółki Groclin Sedistec GmbH związanych z projektowaniem i produkcją kompletnych foteli samochodowych. Od tego momentu Spółka zależna Groclin Sedistec GmbH zmieniła nazwę na Groclin Seating GmbH.
- Intensywnie pracujemy nad poprawą sytuacji finansowej Grupy. Sprzedanie udziałów CADM Automotive pozwoliło przede wszystkim na znaczną redukcję zadłużenia. Natomiast decyzja o sprzedaży części aktywów Groclin Sedistec, pozwoliła na odcięcie segmentu, który generował największe koszty. Teraz tamtejsza spółka będzie skupiała się głównie na rozwoju i produkcji poszyć foteli samochodowych, dedykowanych klientom niszowym oraz klasy premium - komentuje prezes.
Istotnym elementem restrukturyzacji było także przeniesienie produkcji z Polski na Ukrainę.
W 2018 roku kontynuowaliśmy transfer produkcji na Ukrainę, do spółki Groclin Karpaty. Koszty działalności w Polsce wzrosły na tyle, że dalsza produkcja staje się coraz mniej rentowna. Na Ukrainie ogólne koszty są o ok. 50 proc. niższe. Sprzedaż zakładu w Grodzisku Wielkopolskim pozwoliła nie tylko na uniknięcie kosztownych zwolnień, ale także pozwoliła na pozyskanie środków na dalszą redukcję zadłużenia – mówi Andre Gerstner.