Mimo symptomów widocznego spowolnienia gospodarczego na rynkach akcji panuje dosyć dobra atmosfera. Wydaje się, że rynek bardziej niż na spływające dane makro czeka na wynik negocjacji handlowych USA – Chiny. Sentyment inwestorów jest ściśle związany z napływającymi z „linii frontu” doniesieniami. Z jednoznaczną oceną i prognozami należy się wstrzymać do momentu uzyskania efektów rozmów i porozumienia pomiędzy mocarstwami. Należy też pamiętać o możliwym konflikcie handlowym, tym razem na linii USA – UE, gdzie główną osią sporu mogą być cła na samochody europejskie.
W Polsce rozpoczął się okres publikacji wyników za 4. kwartał 2018 roku. W wynikach już dostępnych nie ma zbyt wielu negatywnych zaskoczeń, ale z wnioskami końcowymi należy zaczekać do końca sezonu raportowania. Polski rynek akcji w swoich działaniach naśladuje rynki światowe i sytuacja na giełdzie jest w dużym stopniu uzależniona od informacji o możliwym rozstrzygnięciu wojen handlowych.
Na rynku akcji widać napływ kapitału z zagranicy. Widoczne jest to szczególnie na kursach akcji dużych spółek z WIG20. Pozytywną informacją jest (zwłaszcza w kontekście ostatnich miesięcy) to, że powrót kapitału nastąpił również w segmencie małych i średnich spółek giełdowych, co pokazują dobrze zachowujące się indeksy mWIG40 i sWIG80 oraz kursy samych spółek. Dalszej poprawy sentymentu rynek dopatruje się w perspektywie startu Pracowniczych Planów Kapitałowych w 2. połowie 2019 r. Naszym zdaniem efekt PPK nie będzie raczej widoczny w tym roku. Początek funkcjonowania PPK może być pozytywnym impulsem poprawiającym nastroje inwestorów, bo w tak krótkim horyzoncie czasowym nie przyczyni się do istotnego napływu nowego kapitału na rynek.
Ostatnie odczyty makroekonomiczne powodują, że inwestorzy przyjmują pozycję wyczekującą. Jest to zrozumiałe, bo rynek doskonale pamięta bardzo mocną przecenę z końca roku 2018 sugerującą negatywny scenariusz zmian koniunktury. Widać, że banki centralne starają się pomagać gospodarce i powrót kapitału może być spowodowany również tym, że zmieniły one swoje nastawienie – coraz częściej pojawiają się opinie o kontynuacji ekspansywnej polityki pieniężnej.