Pod względem osiągniętej stopy zwrotu, lipiec okazał się dla WIG najlepszym miesiącem od ponad dwóch lat. I chociaż zdaniem wielu to raczej korekta niż zmiana trendu, na GPW nie brakuje okazji inwestycyjnych. Według analityków są bowiem na warszawskiej giełdzie spółki, których akcje powinny w najbliższym czasie mocno rosnąć.
Wschodząca gwiazda
Jedną z nich jest zdaniem zespołu East Value Research PHR (PHARMENA). Cena docelowa dla akcji spółki została przez nich podniesiona do 20,3 zł dając tym samym potencjał do wzrostu rzędu 125%.
Pharmena otrzymała zgodę Komisji Europejskiej na wprowadzenie na rynek 1-MNA jako składnika żywności, a zgodnie z zapewnieniami zarządu jest gotowa na rozpoczęcie sprzedaży jeszcze w bieżącym roku. W kolejnych latach spółka ma wchodzić na kolejne rynki, w pierwszej kolejności europejskie (w 2019 r.). Jeśli dodamy do tego dużo lepsze od oczekiwań wyniki za pierwszy kwartał 2018 r. oraz dobre długoterminowe perspektywy wzrostu sprzedaży suplementów diety, to zdaniem ekspertów wysoka cena docelowa akcji jest uzasadniona.
Wycena EVR zakłada emisję 2,64 mln nowych akcji w drugiej połowie 2018 r.
Potencjalni liderzy wzrostu
Na radarze analityków DM BOŚ w lipcu znalazły się natomiast m.in. akcje ABE (ABPL). Chociaż ich cena docelowa została obniżona o 8%, do 30,5 zł, zdaniem ekspertów w dalszym ciągu mają przed sobą potencjał na niemal 65% wzrost. Jednocześnie ponieśli też swoją rekomendację do „kupuj”.
"Biorąc pod uwagę dwucyfrowe tempo spadku rdr EPS w I-III kw. 2017/18 spodziewamy się dalszej erozji zysków w IV kw. 2017/18. Niemniej zakładamy niższe zapotrzebowanie na kapitał obrotowy w związku ze spowolnieniem wzrostu sprzedaży i oczekujemy zmniejszenia wskaźnika dług netto/EBITDA na koniec 2017/18 do 2,7x w porównaniu z 2,9x w 2016/17" – wyjaśnia w raporcie Jakub Viscardi
Zgodnie z prognozami biura w trwającym roku obrotowym 2017/18 przychody spółki wzrosną do 8,37 mld zł, a rok później do 9,1 mld zł. Nieco gorzej będzie na poziomie zysku netto, który spadnie wg nich do 59,4 mln zł. Kolejne lata mają przynieść jednak poprawę i powrót wzrostów.
Jeszcze więcej, bo ponad +68% będzie można według analityków DM BOŚ zarobić na akcjach LEN (LENA). Zainteresowani muszą jednak przygotować się na raczej dłuższy horyzont inwestycyjny. Fundamentalna rekomendacja biura to bowiem „kupuj”, jednak ta krótkoterminowa została obniżona do „neutralne” ze względu na prawdopodobnie słabe wyniki finansowe za II kw. 2018 r.
Analitycy są zdania, że mimo wzrostu przychodów, rentowność spółki spadnie z uwagi na słabą sprzedaż wysokomarżowych lamp przenośnych. Czy obawy okażą się uzasadnione i jak wyniki zostaną odebrane przez rynek dowiemy się 31 sierpnia, kiedy Lena Lighting opublikuje raport kwartalny.
Z kolei jedną z propozycji zespołu BZ WBK DM jest inwestycja w MXC (MAXCOM). Mimo spadkowego trendu na akcjach spółki i obniżenia tegorocznych prognoz, analitycy są zdania, że zarówno oparcie o model DCF jak i porównanie z innymi spółkami z branży implikują znacznie wyższą wycenę.
"Przedsiębiorstwa z branży (najbliższą spółką porównawczą jest Doro) sugerują jednak, że w II poł. 2018 na rynku powinno nastąpić odbicie. Wynikający stąd wzrost przychodów byłby prawdziwym błogosławieństwem dla dystrybutorów o niezmiennej marży, takich jak Maxcom. Spółka dysponuje zasobami gotówkowymi netto, wypłaca doroczne dywidendy i, co najważniejsze, zarówno w krótkim, jak i w długim terminie powinna wg naszych oczekiwań w dalszym ciągu generować duże ilości gotówki na poziomie ok. 7 mln zł rocznie (FCF Yield w wysokości 16 proc.)" - napisali analitycy DM BZ WBK.
W związku z tym zalecają zakup akcji Maxcom przy ustalonej cenie docelowej 27,4 zł.
Znak zapytania?
Akcje jednego z najgłośniejszych ubiegłorocznych debiutantów, czyli PLY (PLAY), nie radzą sobie do tej pory najlepiej. Notowania spółki spadły już o ponad 1/3, a trend jest jednoznacznie spadkowy. Analitycy pozostają jednak zgodni, że obecna wycena jest już zbyt niska. Kwestią pozostaje jak duże może być odbicie.
Mimo obniżenia ceny docelowej z 33,3 zł do 28,3 zł, najbardziej optymistyczne prognozy przedstawił zespół DM BOŚ. Ich zdaniem wzrosty mogą więc przekroczyć +32%. Jednocześnie spodziewają się +3% r/r wzrostu przychodów i gorszej EBITDA na poziomie 2,2 mld zł (-3,3% r/r).
Nieco niższe prognozy opublikowali analitycy DM mBanku. Zgodnie z ich szacunkami sprzedaż Play wzrośnie w 2018 r. do 6,81 mld zł czyli o +2% r/r, a EBITDA wyniesie 2,18 mld zł (-5% r/r). Zwracają uwagę m.in. na trudności w zwiększaniu bazy abonentów, niedotrzymanie obietnicy z IPO dotyczącej spadku kosztów roamingu krajowego, małe szanse przejęcia przez UPC i prawdopodobny spadek dywidendy (do 2,05 zł). W konsekwencji ustalili niższą cenę docelową równą 23,5 zł i zalecają redukowanie pozycję na akcjach spółki.
Swoją rekomendację przedstawili również eksperci z Wood & Company. Podobnie jak DM BOŚ zalecają trzymanie akcji Play, jednak ich cena docelowa została ustalona znacznie niżej, bo na 24,2 zł.