TXM planuje okresowe spowolnienie ekspansji w celu uporządkowania biznesu po słabszych kwartałach tego roku, choć nie zakłada ona zmniejszenie powierzchni sieci sprzedaży, wynika z wypowiedzi prezesa Marcina Gregorowicza.
"Okresowe spowolnienie ekspansji jest nam potrzebne przede wszystkim w celu optymalizacji operacji w Polsce i za granicą. Przyglądamy się sklepom, które z nich np. będą musiały zostać przeniesione w inne miejsce i trudno nam jeszcze ocenić koszty tych zmian, ale netto przewidujemy raczej wzrost powierzchni sieci. Docelowo chcemy wrócić na ścieżkę wzrostu netto liczby sklepów" - powiedział Gregorowicz podczas konferencji prasowej.
Zdaniem wiceprezesa Marcina Łużniaka, TXM jest na tyle sprawną organizacją, że decyzja o otwarciu nowych sklepów może nastąpić bardzo szybko.
"Jest duży potencjał, np. takiego rynku, jak Rumunia, gdzie mamy obecnie 39 sklepów. Potencjał tego rynku szacujemy na 100 czy 150 sklepów" - dodał Gregorowicz.
TXM posiada obecnie 352 sklepy w Polsce i 47 sklepów w Rumunii i Słowacji.
Gregorowicz dodał, że TXM jest jedną z nielicznych sieci dyskonotowych tak mocno obecną w e-commerce. "W przyszłym roku, w drugiej jego połowie, planujemy rozwinięcie e-commerce w Rumunii" - powiedział prezes.
Zarząd analizuje obecnie kategorie produktów, jakie są oferowane w sieci TXM jak i zmianę komunikacji marketingowej z klientami. "Jeszcze jest za wcześnie, aby powiedzieć, którą z kategorii wzmocnimy, a którą nie. Wcześniej TXM był oparty na tekstyliach i kategorii produktów związanych z domem" - dodał Gregorowicz.
Zapowiedział także dalsze zwiększenie udziału w sprzedaży w TXM produktów bezpośrednio dostarczanych z Dalekiego Wschodu w celu kontynuacji zwiększenie marży.
"W III kw. tego roku udział ten wynosił około 20%, na lato przyszłego roku przewidujemy około 35%, a w okresie jesień/zima spodziewamy się, że będzie to około 45%. Naszą ambicją jest, aby towary z importu stanowiły około 70% naszego asortymentu" - powiedział Gregorowicz.
Według niego, nowemu zarządowi udało się odwrócić trend w przypadku spadającej średniej sprzedaży na m2, jak i poprawić rotację zapasów.
"Nowy system ERP, który w pierwszych dwóch kwartałach nie działał prawidłowo, teraz realizuje wszystkie wątki procesu głównego i transfer danych pomiędzy sklepami a systemem centralnym działa płynnie w trybie rzeczywistym" - powiedział Łużniak.
Prezes Grupy Redan Bogusz Kruszyński zwrócił uwagę, że poprawa wyników w segmencie modowym nie była w stanie zniwelować słabszych wyników TXM.
"Nie planujemy znacznego zwiększenia liczby naszych sklepów w przyszłym roku w segmencie modowym. Tam, gdzie oczywiście pojawi się nowe centrum handlowe, będziemy rozważać otwarcie nowej placówki Top Secret, ale generalnie chcemy pozostać na obecnym poziomie pod względem liczby sklepów" - powiedział ISBnews Kryszyński.
Na koniec września 2017 r. sieć sprzedaży grupy Redan wynosiła 670 sklepów, z czego 429 to sklepy z segmentu modowego.
Grupa TXM jest właścicielem sieci TXM textilmarket - drugiej największej na polskim rynku sieci odzieżowych sklepów dyskontowych. Jego większościowym akcjonariuszem jest Redan. Spółka jest notowana na GPW od grudnia 2016 r. Redan opiera się na dwóch filarach: dyskontowym (sieć sklepów Textilmarket) oraz modowym (marki Top Secret, Troll oraz - od 2011 r. - Drywash). Od 2003 roku spółka jest notowana na warszawskiej giełdzie.