Spółki Virtualo i Legimi toczą spór dotyczący rozliczeń e-booków i audiobooków, który doprowadził do wypowiedzenia umowy dystrybucyjnej przez Virtualo.
Anna Winnicka, prezeska Virtualo, w oficjalnym oświadczeniu zarzuciła Legimi naruszanie umowy dystrybucyjnej z 2012 r. Spółka podejrzewa, że Legimi stosowało nieprawidłowy model rozliczeń bibliotecznych, na który Virtualo nigdy nie wyraziło zgody. Ponadto Virtualo uważa, że nie wszystkie odsłuchy i odczytania zostały rozliczone.
"Propozycja, którą przedstawiliśmy Legimi w celu polubownego rozwiązania zaistniałej sytuacji, była i pozostaje jednoznaczna – jest nią przeprowadzenie niezależnego audytu – na co spółka konsekwentnie nie wyraża zgody. Odmowa Legimi na przeprowadzenie wspomnianego audytu tylko potwierdza nasze podejrzenia o nadużyciach" - czytamy w oświadczeniu
Według szacunków Virtualo, skala strat dla wydawców i autorów może sięgać 15-20 milionów złotych. Virtualo deklaruje, że działa w interesie reprezentowanych wydawców i autorów, oraz że zamierza dążyć do wyegzekwowania pełnego rozliczenia należności.
Mikołaj Małaczyński, prezes LEG (LEGIMI), stanowczo zaprzecza tym zarzutom. Twierdzi, że wszystkie rozliczenia były zgodne z umową i prawem. Spółka posiada niezależne opinie prawne potwierdzające prawidłowość współpracy.
Legimi oskarża z kolei Virtualo o bezpodstawne zawieszenie wykonywania umowy. Spółka sugeruje, że działania Virtualo mogą być skoordynowane i zmierzać do osłabienia jej pozycji konkurencyjnej. Małaczyński zwraca uwagę, że Virtualo jest powiązana kapitałowo z konkurencyjną platformą (Empik Go).
"Obecnie prowadzimy audyt, który ma na celu rzetelne i transparentne sprawdzenie poprawności dokonywanych przez nas rozliczeń. Jesteśmy otwarci na wszelkie inicjatywy, które pozwolą wyjaśnić wątpliwości w tym zakresie rozliczeń, czego przykładam jest owocny dialog z innymi uczestnikami rynku książki. Podkreślamy, że audyt musi być przeprowadzony przez podmiot, który nie jest związany z żadnym z interesariuszy, aby mieć pewność, że wyniki będą rzetelne i obiektywne" - zaznacza w oświadczeniu
Obie strony podtrzymują swoje stanowiska i są gotowe do dalszych działań mających wyjaśnić zaistniałą sytuację.