Bez dopływu nowych środków, zarówno rynek jak i zarządzający są z poszczególnych TFI są trochę skazani na mieszanie w kotle. By coś kupić trzeba coś innego sprzedać nawet, jeśli ten kocioł ma 1,6 mld zł pojemności, jak w przypadku inwestycji Esaliens TFI na GPW. I tym razem, podobnie jak kwartał temu, w decyzjach zarządzających tej instytucji dominowała strona podażowa. Powiększanie pozycji dotyczyło 20 spółek, a zmniejszanie zaangażowania 41. W portfelu mamy dwie nowości i jedna spółka z niego wypadła, co podbija łączną liczbę składników do 121. Niemało.
Zacznijmy od przepływów, bo tu mimo braku żółtego koloru oznaczającego odpływy, wyraźnie widać przykręcony kurek:
Trzeci kwartał to zaledwie 25 mln zł nowych środków trafiających do funduszy Esaliens TFI, angażujących się na warszawskim parkiecie. To tyle samo, ile w potrafiło jeszcze niedawno napłynąć w dobrym miesiącu.
Spółka, której w portfelach tych funduszy już nie znajdziemy to B24 (BRAND24). To była krótka przygoda zważywszy na to, że akcje te pojawiły się w nich po raz w II kwartale.