Startup w siedmiu krokach
Silvair to jedna z najbardziej nietypowych, żeby nie powiedzieć unikatowych spółek na warszawskiej giełdzie. Przede wszystkim to ze wszech miar startup, do tego startup amerykański, z jak podkreśla jednak spółka - polskimi korzeniami. Silvair zarejestrowany jest w stanie Delaware, siedzibę ma w San Francisco, biuro i pracowników w Krakowie, nie generuje jednak w Polsce sprzedaży, a akcje spółki notowane są wyłącznie na NewConnect. Skomplikowane? Na tyle, że przygotowania do debitu trwały przeszło rok, pochłonęły ponad 4,6 mln zł, a operacja wymagała zmiany regulaminu GPW. Na tym jednak nie koniec, bo mimo obecności na NewConnect zlecenia na akcje SVRS (SILVAIR-REGS) (stąd nietypowe oznaczenie) można składać wyłącznie gdy się ma wypełnioną Regulację S. Może nie zachęcające, ale na pewno intrygujące. A to drugie słowo nawet bardziej pasuje do opisu działalności spółki.
W największym skrócie Silvair tworzy technologię i systemy służące do inteligentnego zarządzania oświetleniem w budynkach. Wykorzystuje przy tym współtworzoną technologię Bluetooth NLC (Networked Lighting Control) umożliwiającą bezprzewodową komunikację pomiędzy urządzeniami. Wpisuje się tym samym w znacznie szerszą kategorię Internetu rzeczy (Internet of Things, IoT). Inteligentne oświetlenie to jednocześnie raptem furtka do szeregu zastosowań jakie może i planuje oferować Silvair. Żeby nie pozostawać gołosłownym, są to m.in. zmniejszenie kosztów zużywanej energii, optymalizacja użytkowanej przestrzeni biurowej czy wykorzystanie danych zbieranych przez czujniki zainstalowane w systemach oświetlenia np. w celu monitorowania położenia paczek, bagażu na lotniskach czy sprzętu medycznego w szpitalach. A lista jest znacznie dłuższa.
Warto pamiętać, że Silvair to spółka technologiczna (IT), a nie jak mogłoby się wydawać - sprzętowa. Co więcej jej system nie tworzy ograniczeń i jest dostęny dla każdego, kto chciaby z nim pracować. "Jesteśmy sprzętowo agnostyczni" - już na początku naszej rozmowy podkreślał prezes Rafał Han.
Zanim jednak przejdziemy do szczegółów, zacznijmy od początku.
Etap I – Ludzie
Nietypowo, a być może prawidłowo przedstawmy najpierw ojców spółki. Jak u klasyka, założycieli Silvair było trzech. Rafał Han, czyli prezes spółki, to współtwórca kilku startupów (takich jak futbolowo.pl, Estimote, Duckie Deck, ciufcia.pl) w Polsce i Dolinie Krzemowej. Odpowiadał w nich, tak jak częściowo w Silvair za m.in. marketing oraz negocjacje z partnerami handlowymi.
Drugą kluczową, a prawdopodobnie pierwszą osobą w spółce jest Szymon Słupik, dyrektor technologii. Stał na czele grupy roboczej pracującej nad protokołem Blootooth Mesh w ramach Bluetooth SIG, technologii kluczowej dla rozwoju Silvair. Wcześniej związany ze spółkami CDN (zajmującej się ERP) oraz Wind Mobile (obecnie ALL (AILLERON)).
Trzeci to Adam Gembala, dyrektor odpowiedzialny za finanse. Co nietrudno wydedukować po przeczytaniu notatki biograficznej: „Absolwent Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Pracował jako makler, zarządzający funduszami equity i fixed income. Następnie pełnił funkcje dyrektora finansowego, prezesa lub członka zarządu spółek m. in. z sektora paliw, TMT oraz nieruchomości”.
Etap II - Finansowanie
Chociaż każda historia, a startupu w szczególności, zaczyna się od ludzi i ich pomysłu, którego powstaniu towarzyszy barwna anegdota (i w gruncie rzeczy tak było i tym razem), to bez pozyskania środków, sama idea szybko by umarła. W najlepszym wypadku trafiła na półkę w oczekiwaniu na lepsze czasy. Silvair, a początkowo Seed Labs miał to szczęście, albo tę kombinację czasu, miejsca, doświadczenia i odpowiednich osób, które zaowocowały rozpoczęciem działalności.
Nad Wisłą o spółce zrobiło się głośniej w 2016 r. kiedy zamknęła pierwszą rundę finansowania, w ramach której zdobył w sumie 12 mln USD. Dla ilustracji skali, była to jedna z największych rund finansowania polskich inwestorów venture capital, niewiele ustępująca chociażby rozpoznawalnemu Booksy (seria B, 13,2 mln USD).
Wiodącym inwestorem i prowadzącym rundę był Trigon TFI (niedługo później Lartiq TFI, któremu w konsekwencji afery GETBACK w 2019 r. KNF cofnęła zezwolenie na wykonywanie działalności). Zgodnie ze słowami prezesa Silvair, Rafała Hana, od Trigon TFI wyszedł też pomysł aby wprowadzić spółkę na warszawską giełdę.