Sąd Okręgowy w Warszawie uznał racje BST (BEST) oraz Prezesa spółki, Krzysztofa Borusowskiego, i w całości oddalił powództwo KRI (KREDYTIN) o zapłatę 60,7 mln zł.
Rozstrzygnięcie sądowe dotyczyło pozwu Kredyt Inkaso o zapłatę, solidarnie przez BEST S.A. oraz Krzysztofa Borusowskiego, 60,7 mln zł odszkodowania. Rekompensata ta miała dotyczyć rzekomej utraty przez Kredyt Inkaso, w 2016 r., kontraktów na zarządzanie portfelami wierzytelności należących do grupy funduszy zarządzanych przez AgioFunds TFI S.A. i Trigon TFI S.A.
W toku postępowania BEST S.A. przedstawiła przed sądem dowody świadczące o tym, że wytoczone przez Kredyt Inkaso powództwo było elementem kampanii prowadzonej przez ówczesny zarząd Kredyt Inkaso, obliczonej na skłonienie ówczesnych akcjonariuszy Kredyt Inkaso (m.in. inwestorów indywidualnych) do sprzedaży akcji w ramach wezwania na akcje ogłoszonego przez fundusz Waterland. O instrumentalności powództwa świadczy m.in. stanowisko byłego prezesa Kredyt Inkaso S.A., przedstawione w korespondencji mailowej ujawnionej w opublikowanym w 2023 r. raporcie biegłego rewidenta ds. szczególnych (dostępnym m.in. pod tym adresem: Raport rewidenta), w której pan Paweł Szewczyk wskazał, że wytoczenie wielomilionowego pozwu przeciwko BEST S.A. oraz Krzysztofowi Borusowskiemu powinno wpłynąć na opinie ówczesnych akcjonariuszy Kredyt Inkaso.
Wyrok jest nieprawomocny.
- Z satysfakcją przyjmujemy decyzję sądu. Grupa Kapitałowa BEST zawsze stała na straży rzetelności kupieckiej i przestrzegania prawa. Mamy zatem nadzieję, że wyrok stanie się początkiem nowego rozdziału dla Kredyt Inkaso, w tym również w obszarze relacji spółki z akcjonariuszami mniejszościowymi. Liczymy, że obecnemu Zarządowi Kredyt Inkaso nie zabraknie determinacji w dochodzeniu od byłych jej menedżerów roszczeń o naprawienie szkód wyrządzonych spółce i jej akcjonariuszom – komentuje Krzysztof Borusowski, Prezes BEST S.A.