Marcowe dane nieco nas zaskoczyły, gdyż pomimo sporych napływów nowych środków, zarządzający z PKO TFI postawili bardziej na sprzedaż niż na zakupy. Liczba zredukowanych pozycji była dwukrotnie wyższa niż tych powiększanych, a łączny bilans tych operacji przyniósł głęboki ujemny wynik. Kwiecień to ponowna przewaga popytu, która w wymiarze liczby decyzji wyniosła 37 do 9. I choć skala zakupów była mniejsza niż marcowa sprzedaż to wartość portfela ulokowanego na GPW wróciła za sprawą wzrostów kursów powyżej 3,5 mld zł.
W marcu zarządzający zdecydowali się na jedną nowość i usunęli z portfela 3 pozycje. Nowość to właściwie powrót po 8-miesięcznej nieobecności i rzecz dotyczy spółki BML (BIOMEDLUB). Jeśli chodzi o wyprzedaż to dotknęła ona mniejszych podmiotów BRG (BERLING) (efekt wezwania i przymusowego wykupu), DAT (DATAWALK) oraz EDI (EDINVEST). W kwietniu tak stanowczych ruchów nie było.
Zanim przejdziemy do pozostałych zmian, rzut oka na przepływy w funduszach angażujących się na GPW. Widać wyraźnie, że klienci PKO TFI dbają o komfort pracy zarządzających z tej instytucji i od lata co miesiąc wpłacają kilkadziesiąt (do 150) milionów złotych:
Na co te środki poszły w kwietniu?