- W 1Q 2022/23 przychody polskiego producenta odzieży wzrosły o ponad 67 proc. r/r przekraczając wartość 3 mld zł (dane przy wyłączeniu działalności w Rosji).
- Wysoka sprzedaż Grupy LPP w 1Q 2022/23 wynikiem rosnącej popularności marki Sinsay w obu kanałach.
- Miniony kwartał, pomimo wstrzymania sprzedaży internetowej na terenie Ukrainy i Rosji, przyniósł LPP blisko 1 mld zł przychodów z e-commerce i utrzymanie stałej dynamiki sprzedaży online.
- Spółka po raz kolejny z rzędu osiągnęła wyższe wyniki sprzedaży z zagranicy, które w 1Q 2022/23 stanowiły 52 proc. przychodów Grupy.
- Po okresowym zawieszeniu sprzedaży w Ukrainie LPP powraca do działalności biznesowej w tym kraju – w ograniczonym stopniu wznawia dostawy e-commerce oraz sprzedaż stacjonarną.
Pierwszy kwartał br. obrotowego w LPP (luty-kwiecień) upłynął pod silnym wpływem wojny toczącej się za wschodnią granicą. Ze względów bezpieczeństwa spółka czasowo zawiesiła działalność na terenie Ukrainy, a z końcem kwietnia, po uprzednim wstrzymaniu sprzedaży stacjonarnej i internetowej w Rosji, podjęła kierunkową decyzję o sprzedaży całości biznesu w tym kraju. W efekcie, na koniec kwietnia br. spółka posiadała 1760 sklepów stacjonarnych na 25 rynkach, a jej oferta online dostępna była w 32 krajach. Wojna w Ukrainie i związany z nią niekorzystny kurs dolara oraz przeceny towarów LPP przeznaczonych pierwotnie na rynki wschodnie, miały też wpływ na wysokość marży brutto, która spadła do poziomu 53,3 proc. Mimo tej trudnej sytuacji, firma dobrze poradziła sobie finansowo. Elastyczne podejście i zwinne działanie w obszarze strategii rozwoju firmy, już w pierwszym kwartale zapewniło spółce zysk netto na poziomie 268 mln zł. W tym samym czasie wpływy ze sprzedaży przekroczyły 3 mld zł, co oznacza wzrost przychodów Grupy o ponad 67 proc. r/r.
– Utrzymanie wysokiej dynamiki sprzedaży w pierwszym kwartale roku i to w tak trudnych warunkach, uważamy za dobry prognostyk na najbliższą przyszłość. Jak pokazują dane finansowe, nawet opuszczenie tak ważnego dla LPP rynku, jakim była Rosja, nie stanowi zagrożenia dla rozwoju firmy. Pomimo braku sprzedaży w tym kraju oraz nadal ograniczonej działalności operacyjnej w ogarniętej wojną Ukrainie, całkowite przychody Grupy wzrosły r/r o 29 proc., a po wyłączeniu danych z rynku rosyjskiego w obu porównywanych kwartałach, możemy mówić o 67 proc. wzroście. To pokazuje, że przeniesienie punktu ciężkości naszych działań w kierunku Europy Południowej i Zachodniej jest słuszną decyzją. Klienci entuzjastycznie zareagowali na kolekcje naszych marek, co widać po niemal dwukrotnym wzroście przychodów z rynków europejskich – komentuje Przemysław Lutkiewicz, wiceprezes zarządu LPP.
Rekordowy wzrost obrotów w Europie, na poziomie 98 proc. r/r, pozwolił zrekompensować gdańskiej firmie stratę spowodowaną zamknięciem sklepów w Rosji. Dzięki temu łączne wpływy z zagranicy ponownie przewyższyły te z Polski i stanowiły 52 proc. całości sprzedaży Grupy. Dobra sprzedaż szczególnie w takich krajach jak Rumunia, Czechy czy Niemcy oraz na rodzimym rynku, który zanotował 60 proc. wzrostu r/r, to efekt dynamicznego rozwoju Sinsay. Spółka postawiła na wzmocnienie pozycji marki zarówno w obrębie sieci stacjonarnej w Polsce i za granicą, jak też w e-commerce.
– W pierwszym kwartale roku łączna sprzedaż naszej najmłodszej marki Sinsay, która w pierwszym kwartale br. była wyższa za granicą niż w kraju, wzrosła o prawie 63 proc. r/r, i odpowiadała już za niemal 40 proc. przychodów Grupy. Z jednej strony jest to wynik intensywnej omnichannelowej ekspansji marki w kraju, ale i poza jego granicami. Z drugiej - pozytywny efekt naturalnego w obecnej sytuacji gospodarczej wzrostu popularności oferty z segmentu value for money. Jednocześnie obserwujemy rosnące zainteresowanie konsumentów droższymi kolekcjami Premium w marce Reserved. Widzimy też odbudowę popytu na odzież formalną wśród kobiet, o czym świadczy niemal 48 proc. wzrost sprzedaży r/r w Mohito. Wskazuje to na stopniowy powrót klientów do dawnych, „przedpandemicznych” zwyczajów zakupowych – wyjaśnia Przemysław Lutkiewicz, wiceprezes zarządu LPP.
Praktycznie całkowite zniesienie ograniczeń sanitarnych w minionym kwartale zachęciło klientów do powrotu do zakupów w sieci stacjonarnej. Mimo tych zmian, spółka utrzymała w kanale online stałą dynamikę wzrostu r/r, notując przychód w wysokości prawie 1 mld zł. Większość, bo 72 proc. zakupów, miała miejsce przez urządzenia mobilne. Największy wzrost sprzedaży e-commerce, blisko o jedną czwartą, był widoczny na rynku europejskim, a to za sprawą m.in. uruchomienia w kwietniu sklepów internetowych marki Sinsay w Grecji, Hiszpanii i Włoszech. To pozwoliło spółce wyrównać znaczący spadek r/r sprzedaży internetowej na rynkach wschodnich, związany z zamknięciem sklepów w Rosji i okresowym zawieszeniem handlu w Ukrainie. Jednak, w odpowiedzi na apel władz ukraińskich, spółka powróciła do działań biznesowych w tym kraju.
– Wobec zaleceń władz Ukrainy, którym zależy na utrzymaniu sprawnego funkcjonowania gospodarki, tam gdzie było to możliwe, przywróciliśmy w kwietniu pracę e-sklepu na wybranych obszarach kraju. Zamówienia realizowane są w ograniczonym zakresie, z dostawą wyłącznie do ściśle określonych punktów odbioru i przy zachowaniu formuły transakcji przedpłaconych. Również w pierwszym kwartale przywróciliśmy działanie niektórych naszych salonów stacjonarnych i wznowiliśmy ich zaopatrywanie. Dotyczy to głównie zachodniej Ukrainy i obszarów w ograniczonym stopniu dotkniętych działaniami wojennymi. To nasza odpowiedź na prośby o wsparcie w utrzymaniu w Ukrainie choćby pozorów dawnej rzeczywistości – wskazuje Przemysław Lutkiewicz, wiceprezes zarządu LPP.
Wznawiając działalność biznesową w Ukrainie, LPP jednocześnie kontynuuje działania wspierające swoich pracowników i obywateli z ogarniętego wojną kraju. W ramach realizowanej pomocy, spółka przygotowała wsparcie w formie finansowej i rzeczowej o łącznej wartości 20 mln zł, które przeznacza m.in. na zakwaterowanie czy pomoc prawną, ale także wspieranie akcji pomocowych partnerów zewnętrznych Fundacji LPP.
Miniony kwartał to dla polskiej spółki odzieżowej także czas rozwoju w obszarze logistyki. W lutym br. działalność operacyjną rozpoczęło Centrum Dystrybucyjne w Brześciu Kujawskim, które obok Centrum Dystrybucyjnego w Pruszczu Gdańskim stanowi kluczowy filar sieci logistycznej LPP. Magazyn o powierzchni 75 tys. m2 zapewnia obsługę do 1000 salonów sprzedaży jednocześnie, dając zatrudnienie ponad 700 osobom. W pierwszym kwartale tempa nabrały też prace budowlane w Fulfillment Center na Podkarpaciu. Nowy magazyn e-commerce, którego uruchomienie zaplanowano na czwarty kwartał br., ma wspierać obsługę rynków ościennych, takich jak: Węgry, Czechy, Niemcy, Słowacja, Ukraina oraz częściowo także Polski.
Spółka, w ramach strategii zrównoważonego rozwoju, kontynuowała również prace nad przygotowaniem strategii dekarbonizacji. Między innymi z tą myślą w ub.r. obliczyła samodzielnie ślad węglowy we wszystkich 3 zakresach zgodnie z wytycznymi GHG Protocol. Był to pierwszy krok przed przystąpieniem firmy do światowej inicjatywy Science Based Targets. Dzięki temu LPP, jako pierwszy polski przedstawiciel branży odzieżowej, jeszcze w tym roku podda naukowej weryfikacji wypracowane cele dekarbonizacyjne. Profesjonalna ocena naukowa strategii wg. metodyki SBTi ma pomóc polskiej spółce w osiągnięciu neutralności klimatycznej do 2050 roku.