Biznesradar bez reklam? Sprawdź BR Plus

Wielkie ochłodzenie. Analitycy studzą oczekiwania

Udostępnij

Na początku lata zawiało chłodem. Nie chodzi jednak o pogodę za oknem, a rekomendacje analityków. Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda w porządku. Duży potencjał wzrostu, zalecenie „kupuj” i cena docelowa znacznie powyżej bieżących notowań. Gorzej jeśli ostatnie raporty zestawimy z tymi sprzed kilku miesięcy.

 

Porównując ceny docelowe rekomendacji opublikowanych na przełomie 2021 i 2022, czyli okresu przygotowywania strategii i planów na nadchodzący rok, z tymi z ostatnich miesięcy, przypadających na publikację raportów rocznych i kwartalnych, wyłania się obraz studzenia oczekiwań przez analityków. Większość aktualizacji wiąże się z obniżeniem wcześniejszej ceny docelowej, w wielu przypadkach nawet o kilkadziesiąt procent.

Głównym winowajcą wydaje się tu być rosnąca stopa wolna od ryzyka. Rosnące stopy procentowe i rentowności obligacji sprawiają, że atrakcyjność inwestycji w akcje spada, ponieważ bonus za związane z tym ryzyko jest mniejszy. Nie jest to jednak jedyny powód spadających cen docelowych. Przynajmniej patrząc na listę najmocniej ściętych wycen.  

Należy też podkreślić, że spadek wyceny nie oznacza, że w opinii analityków dana inwestycja nie jest perspektywiczna. Biorąc pod uwagę tegoroczne spadki szerokiego rynku, specjaliści w dalszym ciągu oceniają niedowartościowanie wielu niżej wymienionych spółek jako znaczące.

 

Rynki wschodnie

Pierwsza, najbardziej oczywista i nieoczekiwania zmienna, która siłą rzeczy nie mogła być uwzględniona w noworocznych rekomendacjach to oczywiście wojna w Ukrainie. W efekcie spółki sprzedające swoje towary na rynki ukraiński czy rosyjski, lub generalnie posiadające znaczną ekspozycje na Wschód mogą stracić część potencjalnych przychodów. Jednymi z najbardziej wyraźnych przykładów mogą być tutaj m.in. ASB (ASBIS) czy LPP.

W przypadku właściciela marki Reserved na przełomie 2021 i 2022 analitycy obstawiali osiągnięcie przez notowania spółki historycznych szczytów i przebicie pułapu 20 tys. za akcję. Równe 20 tys. to grudniowa rekomendacja UBS, a jeszcze wyżej, bo na 22,03 tys. zł akcje LPP wyceniał zespół BOŚ DM. Obecnie ceny docelowe tych maklerów są niże o 35%. Co oczywiście trudno uznać za szokujące, biorąc pod uwagę, że LPP zdecydowała o sprzedaży spółek w Rosji, gdzie w ubiegłym roku wygenerowała 20% sprzedaży.

Z jeszcze wyższego konia spadła wycena akcji Asbisu. W grudniu, również zespół DM BOŚ szacował ich wartość na 43,7 zł. Aktualnie jest to niemal dwukrotnie mniej, po kwietniowej rewizji cena docelowa spadła bowiem do 23,6 zł (a w marcu było to nawet 19,5 zł).

"(…) wojna w Ukrainie i zawieszenie działalności spółki na tamtejszym i rosyjskim rynku będzie miało widoczny negatywny wpływ na całoroczną dynamikę sprzedaży i zysków w br. (…) Dlatego też znacząco obniżyliśmy nasze prognozy przychodów i zysków Asbisu na 2022 rok i lata następne" – wyjaśniono

 

Skoro mowa o Asbisie aktualizacji doczekała się również słynna rekordowa wycena Argus Research. Godziwa wartość akcji zdaniem analityków spadła w tym przypadku z 72 zł do 49 zł.

 

Droższy pieniądz

Bezpośredni efekt podnoszonych stóp procentowych to oczywiście także droższy koszt pieniądza. Co najbardziej może zaboleć spółki z wysokim zadłużeniem lub w dużym stopniu wykorzystującym finansowanie dłużne do bieżącej działalności.

Za przykład niech posłuży CCC. Wycena akcji spółki autorstwa DM Trigon spadła w ciągu czterech miesięcy o 60%, a dokładnie z 145 zł do 58 zł. Poza wzrostem zadłużenia i wysokim OPEX, analitycy zwracali także uwagę na wyższe koszty transportu i marketingu. Podobnego zdania jest zespół DM BOŚ:

„(…) uważamy, że inwestycja w akcje CCC pozostaje bardzo ryzykowna, ze względu na wysokie zadłużenie, a co za tym idzie znaczne uzależnienie od banków" - zaznaczają

Wzrost kosztów finansowania przełożył się także na niższe wyceny spółek z sektora biotechnologicznego. Jeszcze w grudniu w rekomendacjach można było znaleźć ceny docelowe CLN (CLNPHARMA) dobijające do 70 zł, obecnie mówimy raczej o przedziale 36-50 zł. Analogicznie wyceny PUR (PURE) spadły wobec grudnia 2021 r. o 1/3.

 

Gorsze makro

Wyraźnie ochłodzenie nie ominęło też banków, czyli jednych z beneficjentów rosnących stóp procentowych. Giełda dyskontuje jednak przyszłość, a zdaniem analityków BM Pekao, chociaż seria podwyżek stóp jeszcze się nie zakończyła, to w perspektywie 5-6 miesięcy od ostatniej podwyżki, należy oczekiwać… obniżek.

A jeśli dodamy do tego m.in. słabnącą dynamikę wzrostu PKB (również przez wojnę), otoczenia dla banków w ciągu ostatniego pół roku uległo znaczącemu pogorszeniu. Co widać w spadających o 30-40% wycenach. Mocnych cięć doczekały się ceny docelowe m.in. MBK (MBANK), MIL (MILLENNIUM) oraz SPL (SANPL).

„(…) szeroki rynek nadal obawia się wpływu dalszych podwyżek na koszty finansowania i koszty ryzyka. WIG-BANKI zalicza coraz niższe poziomy i bez uspokojenia sytuacji na Ukrainie oraz stabilnego obrazu otoczenia gospodarczego trudno będzie o poprawę sentymentu, który obecnie kształtuje wyceny banków o wiele mocniej niż fundamenty” – dodają analitycy BM mBanku

Sentyment i wolniejszy wzrost gospodarczy to też nie jedyne potencjalne zagrożenia dla notowań banków. Wśród takich można wymienić także m.in. rządowe programy pomocowe dla kredytobiorców.

„Warto mieć też świadomość, że z punktu widzenia banków rządowe pomysły oznaczają idące w miliardy koszty lub wielomiliardowe uszczuplenie po stronie przyszłych przychodów. Przecież pieniądze na Fundusz Wsparcia Kredytobiorców pochodzą z kas banków, a zamiana WIBOR-u oznacza niższe przychody odsetkowe. Największym kosztem najpewniej okażą się darmowe wakacje kredytowe. Gdyby pojedynczy posiadacz złotowego kredytu mieszkaniowego zaciągniętego w 2020 roku na 25 lat i 300 tysięcy złotych chciał na warunkach komercyjnych skorzystać z 8-miesięcznych bankowych wakacji kredytowych, to mogłyby one kosztować łącznie nie wspomniane wcześniej 18,3 tys. złotych, ale z punktu widzenia banków każdy taki „zawieszony” na 8 miesięcy kredyt oznacza utracone korzyści w kwocie od około 40 do 80 tysięcy złotych” – wylicza HRE Investments

 

Rozczarowujące wyniki

Na koniec klasyka, czyli zaprezentowanie przez spółkę niższych od oczekiwanych wyników (lub ich szacunków). I tak zespół DM Trigon mocno rozczarowały wyniki GMV (GAMIVO)  (cena w dół z 252 zł do 106 zł), analityków East Value Research wyniki PAS (PASSUS) (58 zł z 84,2 zł), a specjalistów Ipopema Securites szacunkowe przychody PNT (POINTPACK) za I kwartał 2022 r.:

„W 1Q22E Pointpack odczuł spowolnienie wolumenów na rynku e-commerce związane z rosyjską agresją na Ukrainę (…), które miało wpływ na zaraportowany tylko 14% wzrost r/r przychodów w 1Q22E. Oceniamy negatywnie wzrost przychodów tylko o 14% r/r, nawet uwzględniając wpływ wojny oraz straconego kontraktu z Philip Morris, jako że jest wyraźnie poniżej tempa wzrostu sieci” – napisano w rekomendacji

 

Przykłady można mnożyć, w wielu przypadkach kluczowe są jednak czynniki charakterystyczne dla danej spółki. To chociażby TEN (TSGAMES), CDR (CDPROJEKT) czy ALE (ALLEGRO). Wszystkie publicznie dostępne rekomendacje dostępne są na dedykowanej stronie biznesradar.pl/rekomendacje/

Biznesradar bez reklam? Sprawdź BR Plus