Przychody MRC (MERCATOR) w minionym roku wyniosły 1 727,35 mln zł wobec 1 834,17 mln zł odnotowanych w 2020 roku. Wynik na działalności operacyjnej spadł w zakończonym roku do 463,43 mln zł z 1 047,62 mln zł w 2020 r. W 2021 r. spółka odnotowała 446,87 mln zł wyniku netto przypadającego akcjonariuszom jednostki dominującej w porównaniu do 930,19 mln zł wypracowanych w ciągu 2020 r.
Poniżej pełna treść listu prezesa zarządu Mercator Medical do akcjonariuszy:
Szanowni Państwo,
już po raz trzeci piszę zwyczajowy list do Akcjonariuszy w bardzo dynamicznej sytuacji. Od pierwszego kwartału 2020 roku do pierwszego kwartału 2022 roku miały miejsce następujące wydarzenia, które wpłynęły na funkcjonowanie Grupy Mercator Medical:
- Pandemia COVID-19 i związany z nią wzrost popytu na rękawice medyczne, gwałtowny wzrost cen rękawic i surowców niezbędnych do ich produkcji.
- Zmiana trybu pracy na zdalny lub hybrydowy.
- Załamanie się światowej logistyki frachtowej, a następnie poważne zaburzenia procesów logistycznych – przy czym praktycznie wszystkie rękawice jednorazowe i inne środki ochrony osobistej (PPE) są produkowane w Azji Południowej, Azji Wschodniej i Azji Południowo-Wschodniej.
- Agresywne zwiększenie podaży rękawic, zwłaszcza przez chińskich graczy, zmniejszenie popytu w porównaniu z tym notowanym na początku pandemii, gwałtowny spadek cen rękawic.
- Inflacja na poziomie 10% w wypadku PLN i niewiele niższa w wypadku USD i EUR.
- Wojna w Ukrainie.
Każde z tych wydarzeń okazało się dużym wyzwaniem dla Firmy. Pierwsze i drugie wymagały wiele pracy, ale ostatecznie wpłynęły pozytywnie na funkcjonowanie Grupy, natomiast pozostałe cztery również wymagają wiele wysiłku, jednak ich wpływ jest negatywny. O mniejszych trudnościach, jak częste zmiany legislacyjne w Polsce i innych krajach, nie wspomnę. Wszystkie wymienione wyżej wydarzenia nadal na nas oddziałują i nikt nie wie, kiedy i jak się to zakończy.
Na Grupę Mercator i – przy okazji – jej kurs akcji można spojrzeć z różnych perspektyw. Z mojej, najbardziej długodystansowej, dotychczasowe know-how i stworzona marka, nadwyżki zgromadzone w latach 2020 i 2021 oraz doświadczenie zdobyte i wciąż zdobywane w związku ze wspomnianymi wydarzeniami rokują dla naszego biznesu jak najlepiej. Nie znam perspektywy osoby, która kupiła akcje Mercatora i wyczekuje na możliwość ich sprzedania z zyskiem lub z kontrolowaną stratą (stop loss). Ani kiedy Grupa była warta 50 mln PLN, ani kiedy jej wartość wzrosła do 6 mld PLN, nie udało nam się pozyskać takiego inwestora mniejszościowego – zapewne byłby on instytucjonalny – który chciałby długoterminowo, stabilizująco i lojalnie zainwestować w Firmę. Rodzina Żyznowskich, której jestem seniorem, trzyma stabilny większościowy pakiet i angażuje się w zarządzanie po właścicielsku – tak jak umie najlepiej.
Podtrzymuję wszystkie dotychczasowe deklaracje moje oraz Zarządu, które dotyczyły naszego rozwoju w biznesie rękawic i PPE. Jesteśmy średniej wielkości producentem zdolnym do utrzymywania najwyższej jakości, o czym świadczy między innymi to, że w czasie pandemii przekazywaliśmy nasze produkty podmiotom rządowym w USA, Wielkiej Brytanii i Szwecji. Są to jedni z najbardziej wymagających odbiorców zarówno pod względem produktów, jak i przyznawanych im certyfikatów. Jesteśmy także jednym z największych dystrybutorów rękawic w Europie, mimo że w jej zachodniej części zaczęliśmy działać niedawno. Rzadkie w tej branży połączenie działalności w charakterze producenta i dystrybutora daje nam atuty, które chcemy wykorzystywać i na których możemy dobrze zarabiać.
Wciąż zajmujemy się rozwojem organicznym Grupy, ale poszukujemy również firm do przejęcia z naszej branży. Niestety na razie wszystkie tego rodzaju przedsiębiorstwa posiadają gotówkę, a te wystawione na sprzedaż są nadal wyceniane zgodnie ze standardami pandemii COVID-19 – choć warto zauważyć, że nigdy nie były tanie. Prawdopodobnie musi upłynąć jeszcze trochę czasu, aż sytuacja na rynku się unormuje.
Mimo że w samej Europie jest jeszcze wiele krajów, kanałów i nisz, w których możemy i chcemy działać, oferując nasze podstawowe portfolio, postanowiliśmy także poszukać biznesu spoza PPE. Robimy to na dwa sposoby. Rozpatrujemy propozycje, które same do nas napływają. Już w jednym przypadku byliśmy tak blisko podjęcia decyzji, że zaczęliśmy to – jak teraz widać, przedwcześnie – ogłaszać. Jesteśmy również bliscy zaangażowania się finansowo w fundusz typu Corporate Venture Capital wyspecjalizowany w wyszukiwaniu małych spółek, które rokują znaczący dochód w medycynie i technologiach pokrewnych. Nasza pozycja w tym funduszu pozwoli nam monitorować wszystkie ciekawe podmioty podlegające ewentualnemu przejęciu.
Zarządzanie nadwyżkami finansowymi, którymi dysponujemy, w czasach galopującej inflacji stało się dla nas odrębnym biznesem w ramach naszego biznesu. Z jednej strony chcemy zachować znaczące rezerwy – być może na stosunkowo dłuższy czas – gdyż jesteśmy świadomi, że czasy są bardzo niepewne i znienacka może nadejść era cash is king. Z drugiej strony w aktualnej sytuacji trzymanie gotówki na lokatach stanowi jej czyste marnotrawienie. Dlatego planujemy przeznaczyć ją na inwestycje, które nadal będziemy traktować jako finansowe, ale mniej płynne i bardziej ryzykowne niż lokaty. Mowa między innymi o konserwatywnym, profesjonalnym inwestowaniu w akcje światowych blue chipów oraz o inwestowaniu w projekty nieruchomościowe przez odpowiednio zabezpieczone pożyczki.
dr Wiesław Żyznowski
Prezes Zarządu i akcjonariusz większościowy Mercator Medical S.A.