Zarząd KGL dokonał oceny potencjalnych ryzyk wynikających z trwającej wojny w Ukrainie oraz ich wpływu na działalność spółki. W ocenie zarządu, wojna w Ukrainie nie przekłada się w bezpośredni sposób na działalność spółki.
"Zdaniem Zarządu, który zdiagnozował obszary potencjalnego ryzyka, które mogłoby wpłynąć na wyniki finansowe z uwagi na wielkość prowadzonej sprzedaży na rynkach ukraińskim, białoruskim i rosyjskim w stosunku do całościowych przychodów firmy, obecnie nie występują istotne zagrożenia pogorszenia wyników z tytułu nawet całkowitego zatrzymania sprzedaży na ww. rynki. Spółka nie przewiduje żadnych perturbacji w przerwaniu łańcucha dostaw surowców wykorzystywanych w procesach produkcyjnych z rynku rosyjskiego, ze względu na marginalny udział tych materiałów w łącznych zakupach Emitenta. Jednocześnie Spółka informuje, że wraz z momentem agresji Rosji na Ukrainę, rosyjski kanał zakupowy został całkowicie zatrzymany" - wyjaśniono
Dodano jednak, że pojawiły się ryzyka związane z osłabieniem kursu złotego wobec euro, w której to walucie spółka posiada zadłużenie związane z leasingiem linii produkcyjnych.
"(...) w obszarze zatrudnienia, Emitent nie dostrzega żadnych negatywnych korelacji pomiędzy obecną sytuacją a zatrudnieniem pracowników oraz utrzymaniem ciągłości obsady niezbędnej do realizacji zadań Spółki" - czytamy dalej