MFO poinformowała, że konflikt zbrojny toczący się na terenie Ukrainy nie będzie miał wpłwu na działalność spółki ani w strefie pracowniczej (spółka zatrudnia znikomą ilość pracowników pochodzenia ukraińskiego) ani sprzedażowej (sprzedaż na rynki ukraiński i rosyjski stanowi znikomy udział w przychodach ze sprzedaży MFO).
Spółka zaznacza jednak, że działania wojenne toczą się w rejonie ważnym dla sektora żelaza i stali, a Ukraina jest ważnym dostawcą produktów stalowych i surowców do produkcji stali dla hut europejskich.
"Działania wojenne i wprowadzane sankcje mogą wydłużyć, a nawet przerwać łańcuchy dostaw. Trudno dokładnie oszacować potencjalny wpływ ewentualnego przerwania łańcucha dostaw. Można spodziewać się przejściowego niedopasowania popytu do podaży stali w Europie, co może mieć wpływ na dostępność oraz wzrosty cen surowca" - czytamy w komunikacie
MFO dodaje jednocześnie, że posiada bezpieczny poziom zapasów, a dywersyfikacja zamówień pozwala na utrzymywanie aktywnych łańcuchów dostaw ze stron niezwiązanych z konfliktem.